Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek najpierw próbowały powiększyć zwyżkę, ale pod wpływem dość mocnego oporu w strefie cenowej 1921-29 oddaliły się na południe, do wsparcia 1900-06. Ostatecznie przeszły w fazę dość wąskiej konsolidacji między tą ostatnią barierą a inną lokalną zaporą: 1915-16.
Co ciekawe, jednocześnie Byki zbudowały prowzrostową formację 121 na interwale M15/ M30 z zasięgiem ok. 1939. Ażeby było jeszcze ciekawiej, dodam, że na zupełnie innym interwale - dziennym, również występuje formacja 121 o podobnym zasięgu, 1942.
Przypominam, że pisaliśmy o tej formacji (ozn. dwa mniejsze pomarańczowe prostokąty na wykresie powyżej) ostatnio kilkakrotnie, dodając, że wymieniony zasięg ma charakter maksymalny, tzn. taki który mógłby być zrealizowany raczej tylko w razie kontynuacji dość mocnego pro-Byczego rynku.
Myślę, że warto w tym miejscu dodać za wczorajszym wpisem, iż: "Prawdziwym wyzwaniem dla Byków – w razie ich dalszej ekspansji w stronę poziomu 2000 – byłaby strefa 1987-93, gdzie mamy naprawdę mocny opór, złożony z węzła di Napolego (zniesienia 38.2% i 61.8%) oraz zniesienia zewnętrznego 127.2%."
Oczywiście, można sobie wyobrazić sytuację, że kursowi nie uda się przełamać już przez wcześniejszą, wspomnianą na wstępie, strefę oporu 1921-29. Jest ona wzmocniona zniesieniem 50% tego odcinka ruchu spadkowego na wykresie dziennym, który był tworzony od września ub.r. do stycznia b.r.
W razie odbicia od tej zapory i głębszych spadków można sobie wyobrazić, że Byki próbowałyby je zatrzymać w rejonie 1784-94, zamierzając zbudować prawe ramię formacji odwróconej głowy z ramionami na D1.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20 z platformy bossafx. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)