Piątkowe nieudane próby wybicia w górę formacji flagi pro wzrostowej na intradayu (tworzonej od kilku dni) - w połączeniu z końcowym spadkiem i wybijaniem w dół wsparcia 2177-83 (wzmocnionego zniesieniem 38,2%) - może być traktowane jako przynajmniej częściowa porażka byków.
To, co jest ciągle atutem byków, to w sumie utrzymująca się nadal stosunkowo wąska konsolidacja po mocnym ruchu wzrostowym z wtorku. Na ich korzyść może też do pewnego stopnia świadczyć to, iż polski rynek raczej próbował wybijać się w piątek w górę, natomiast w efekcie spadków na Zachodzie (po słabych danych z amerykańskiego rynku pracy) doszło ostatecznie do przyłączenia się inwestorów na WIG20 do tych zniżek.
To może zaowocować presją na wsparcie na interwale dziennym 2150+ -180 i próbą ponownego zejścia nawet niżej, do wsparcia na D1 2080+-100+.
Z drugiej strony jednak nie wykluczyłbym obrony piątkowych minimów (i tym samym dolnego boku wspomnianej flagi) lub wsparcia położonego niżej, na wysokości połowy dużego białego korpusu dziennego z wtorku (poziom około 2160) oraz próby odbicia stamtąd w górę.
Tym samym mogłaby tworzyć się nadal struktura "łącznika" między pierwszą falą dużych spadków (zanotowaną między 13. października a 30. listopada na interwale dziennym) a ewentualnie kolejną, która mogłaby dojść do skutku po utworzeniu się owego łącznika.
W rezultacie moglibyśmy mieć do czynienia - w ramach budowania tego "łącznika" - z podejściem kursu ponownie pod 2220-30 lub nawet pod 2250+60-80 i później ewentualnie z kolejnym większym swingiem spadkowym. Wydaje się, że dopiero pokonanie tej drugiej bariery podażowej, wzmocnionej zniesieniem 38,2% na poziomie 2250, zagroziłoby mocniej podaży. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!
Piątkowa sesja nie była w jej pierwszej fazie najłatwiejsza do rozgrywania sesja dla naszych graczy – współpracujących z autorem artykułu w ramach programu MentorFinansowy.pl - ze względu na stosunkowo małą zmienność. Dopiero w ostatnim fragmencie notowań (po danych z amerykańskiego rynku pracy i po otwarciu w USA) doszło do mocniejszego ruchu na wykresie.
W tym czasie wzięliśmy pod uwagę zagranie na spadki spod 2201-04 w stronę 2190-95 i 2177-83. Pewnym problemem mogło być wejście w trade. Sugerowaliśmy bowiem zoptymalizowanie go poprzez oczekiwanie na "cofkę" w stronę okolicy 2200. Cofka była minimalna - do 2198. Cele zagrania natomiast zostały spełnione precyzyjnie i w miarę szybko.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)