Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Komentarz walutowy – dolar wraca do gry

Opublikowano 06.02.2023, 09:08
Zaktualizowano 09.07.2023, 12:32

Tuż po decyzji Fed w ubiegłą środę dolar kosztował 4,27 złotego i mogło wydawać się, że amerykańska waluta znalazła się „na deskach”. Jednak był to punkt zwrotny, od którego dolar wrócił do gry. Na jak długo?

Ubiegły tydzień pełen emocji na rynkach finansowych – ważne dane i raporty kwartalne firm zostały przyćmione posiedzeniami Fed i EBC, na które czekali inwestorzy. Choć obydwa banki centralne podniosły stopy procentowe (odpowiednio o 25 i 50bp) rynki euforycznie przyjęły ich decyzje. Dlaczego? Ton Powella i Lagarde nie był już tak zdecydowany jak wcześniej. Choć obydwoje mówili o dalszych podwyżkach stóp, w ich słowach o walce z inflacją zabrakło wcześniejszej stanowczości. Pojawiły się wręcz opinie, że na spotkaniu w Davos doszło do uzgodnień i zmiękczenie narracji jest skoordynowaną akcją. Szczególnie Powell mówił o perspektywie miękkiego lądowania, na którą to rynek gra od dobrych kilku tygodni. Linia myślenia inwestorów jest zatem taka – skoro banki skłaniają się do budowanej przez rynki narracji, to choć dziś mówią jeszcze o podwyżkach, to za chwilę zobaczą dalej spadającą inflację (choćby ze względu na efekt bazy będzie ona zauważalnie spadać w USA i z małym opóźnieniem w Europie do połowy roku).

Czy rynki wyceniają zbyt optymistyczną perspektywę? Wydaje się, że optymizm jest przesadzony. Owszem, można sobie wyobrazić scenariusz, gdzie gospodarka wraca do wzrostu, inflacja po prostu zanika w wyniku otwarcia Chin i banki mogą swobodnie powrócić do niskich stóp procentowych. Musi to jednak zakładać bardzo korzystny splot okoliczności i przede wszystkim hipotezę, że oczekiwania inflacyjne nie zdążyły się już utrwalić, co nie jest takie oczywiste.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Przebicie tej bańki optymizmu służyłoby dolarowi, jednak nawet bez tego ma on szansę wrócić do gry. Wydaje się, że temat spadku cen energii na rynku spot w Europie trochę został już zgrany. Tymczasem bardzo mocny raport z amerykańskiego rynku pracy za styczeń przeczy narracji, iż teraz Fed przekaże pałeczkę EBC, a raczej obydwa banki będą szły mniej więcej w tym samym kierunku. W raz w połączeniu z podejrzanie dobrym indeksem ISM usług raporty sugerują też, że amerykańska gospodarka nie będzie zwalniać szybciej niż europejska, co ostatnio było postrzegane jako bazowy scenariusz.

Korekta bardzo silnych wzrostów pary EURUSD byłaby niekorzystna dla złotego. Wiele zależeć będzie od wystąpień przedstawicieli Fed w tym tygodniu. Czy po bardzo mocnych raportach będą korygować oni nieco nijaki ton z ostatniego posiedzenia? Będziemy mogli przekonać się o tym być może już jutro przy okazji wystąpienia samego Powella. Tymczasem dziś o 9:00 euro kosztuje 4,72 złotego, dolar 4,38 złotego, frank 4,72 złotego, zaś funt 5,28 złotego.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.