Pomimo „stromego” odreagowania z jakim notowania ropy naftowej weszły w poprzedni tydzień, następne dni upłynęły już pod znakiem konsekwentnego powrotu do trendu. W rezultacie pierwsze pięć dni grudniowego handlu zapisało się ze znakiem minus, w przypadku WTI było to: –0,6%, a Brent –1,8%. Kursy obu tych gatunków ropy zamknęły się w piątek wyraźnie poniżej 70 dolarów za baryłkę, wynosząc odpowiednio: 65,61 USD/bbl 68,70 USD/bbl.
Relatywnie tania ropa stwarza pewną pokusę dla inwestorów z zacięciem kontrariańskim, niemniej gros funduszy hedgingowych zaangażowało się w minionym półroczu po stronie podażowej. Dzięki temu stali się „konserwatystami” dla których „trend jest przyjacielem”, z którym „nie należy walczyć!”.
Ostatnie dni znów zza naszej wschodniej granicy przyniosły powiew wielkiej polityki. Wystąpienie Prezydenta Federacji Rosyjskiej, wbrew „konfrontacyjnej retoryce”, którą dość usilnie starały się akcentować zagraniczne, a w ślad za nimi krajowe media, powinno się raczej odczytywać w kategoriach pewnego rozluźnienia. Skala barier i zapóźnień, a tym samym cywilizacyjnych wyzwań, jakie wyartykułował w trakcie drugiej, tj. „krajowej” część swego przemówienia Władimir Putin (notabene z rozbrajającą szczerością), mogła ekonomistów zajmujących się analizą porównawczą, wprowadzić w stan zdumienia graniczącego z konsternacją. Głównie z tego powodu, że mowa była przecież o problemach gospodarki, która jakby nie było od ćwierćwiecza formalnie funkcjonuje na zasadach wolnorynkowych…
Niezły tydzień ma za sobą złoto: od 0,9% (fixing) do +2,3% (sieć). Przegrana zwolenników większego „ozłocenia” szwajcarskiej waluty, z pozoru paradoksalnie, przyciągnęła na rynek „żółtego metalu” spore grono tych, którzy wcześniej obawiali się gwałtownych wahań kursowych w związku z helweckim referendum. Oprócz aspektu sezonowego kupujący biorą też pod uwagę kontynuację chińskich reform związanych z dalszą liberalizacją giełdowego obrotu złotem w Szanghaju, oczekiwania dotyczące większego popytu na kruszec w Indiach (efekt tańszych paliw), czy pewne niepokoje związane z obniżeniem przez Standard & Poor`s ratingu kredytowego dla Włoch, tj. z „BBB” na „BBB z minusem”. Nie można także zapominać o sukcesywnej akumulacji kruszcu ze strony banków centralnych Chin, Rosji, Turcji czy kilku innych podobnych im instytucji z „rynków wschodzących”.
Niemal dwukrotnie wyższą dodatnią dynamiką kursu legitymowało się na przestrzeni omawianego okresu srebro: od +2,2% fixing) do +5,5% (sieć). Jeśli złoto będzie dalej w grudniu zyskiwało, to „biały metal” pewnie też. Tym bardziej, że na impulsy stricte przemysłowe póki co trudno liczyć. W trakcie poprzedniego tygodnia, poza niklem (+2,9%), reszta industrialnych metali wyraźnie potaniała: aluminium (–2,1%), cyna (–0,5%), miedź
(–1,7%) i ołów (–0,9%).
Na rynku towarów rolno – spożywczych ponownie najciekawiej, nie licząc szorstkiego ryżu (–1,3%), prezentowały się w zeszłym tygodniu zboża. Pszenica („zwykła”: +2,6%, Kansas:+2,3%), kukurydza (+1,6%), soja (fasolka:+2,4% śruta: +0,3%). Rynek zbożowy najwyraźniej ciągnie pszenica. Problemy z zasiewami ozimymi w Rosji i na Ukrainie korespondują z suchą i zimną aurą w krajach Unii Europejskiej. To powoduje, że oczekiwany jeszcze w ubiegłym miesiącu - urodzaj w roku 2015 r. wydaje się z obecnej perspektywy nieco już zagrożony. Trzeba też tutaj pamiętać o skąpych jak dotąd opadach deszczu w Brazylii.
Z kolei chicagowski rynek „mięsa czerwonego”, w minionym tygodniu raczej znów „odpoczywał”: chuda wieprzowina (–2,8%), wołowina (buhaje: +1,7%, krowi żywiec: –2,6%) i „zastanawiał się”. Główny dylemat brzmi: czy w przypadku wołowiny przyszły rok przyniesie zakończenie „biblijnego cyklu” – 7 tłustych (wzrostowych) lat. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że tanie w tym roku zboże sprzyja niższym kosztom hodowli, co w przyszłym roku powinno przełożyć się widoczną odbudowę stada, a zatem spadek cen.
Minusowe tygodniowe stopy zwrotu przeważały wśród popularnych softów. „Nad kreskę” zdołało wyjść w tym gronie jedynie kakao (+0,9%). Pozostałe towary odnotowały więc regres: kawa (Arabica: –3,4%, Robusta: –1,8%), cukier (tak biały, jak i trzcinowy na: –2,8%) oraz koncentrat mrożonego soku pomarańczowego (–1,5%). Dla notowań kawy i cytrusów podstawowe znaczenie ma bieżąca aura. Zapowiedź opadów w Brazylii oraz poprawa pogody na Florydzie, to zasadnicze przyczyny zeszłotygodniowych spadków cen.
Ponownie straciła bawełna (–0,7%), przy czym w tym przypadku nie tyle istotna jest skala zmian, co przede wszystkim aktualny pułap cenowy. Na koniec piątkowego handlu było to ponownie poniżej 60 centów za funt (tj.59,66 USD/lb). Przyszłoroczne wsparcie ze strony rządu dla amerykańskich plantatorów wydaje się przesądzone, ale może one być już zasadniczo uwzględnione w bieżących cenach.
Wojciech Szymon Kowalski
EFIX Dom Maklerski S.A.