Rynek ropy w ostatnich dniach zmuszony został do reakcji na zbliżającą się perspektywę podwyżki stóp procentowych w USA, co wywołało spadki. Wciąż udaje się jednak utrzymać znaczną część wzrostów z końca sierpnia, a ostatnie tygodnie to czas konsolidacji, w ramach której nadal się poruszamy. Rynek targany jest dodatkowymi często sprzecznymi komunikatami odnośnie fundamentów rynku. Wczoraj sekretarz generalny OPEC - Abdullah al-Badri - powiedział, że globalny popyt na ropę utrzymuje w ostatnim okresie zdrowy wzrost. Dodał ponadto, iż Organizacja obserwuje niższą podaż spoza OPEC, a także wzrost popytu na ropę produkowaną przez kraje kartelu. Wszystko to jest zgodne z retoryką Arabii Saudyjskiej, która uważa strategię obrony udziałów rynkowych kosztem niższej ceny za słuszną. Nie milkną jednak głosy przeciwne, kwestionujące nie tylko powrót rynku do równowagi, ale samą zasadność utrzymywania przez OPEC wysokiego wydobycia surowca. Przykładowo minister ds. ropy w Omanie nazwał aktualne stany wydobycia za nieracjonalne. Oman nie jest zrzeszony w OPEC, ale mniejsze państwa Organizacji podzielają jego zdanie i wraz ze zbliżającym się terminem spotkania członków kartelu we Wiedniu 4 grudnia rosnąć będzie napięcie co do przyszłości obranej przez OPEC strategii. Ponadto Międzynarodowa Agencja Energetyczna stwierdziła, iż jest mało prawdopodobne, że cena ropy wróci do poziomu $80 przed końcem dekady. Winnym ma być niski wzrost popytu na surowiec.
Srebro w ślad za złotem
Podobnie jak swój bardziej wartościowy odpowiednik, srebro minionego tygodnia nie może zaliczyć do udanych. Silny dolar w konsekwencji jak się wydaje już przesądzonej decyzji odnośnie grudniowej podwyżki kosztu pieniądza w USA jest czynnikiem podkopującym sentyment na rynku. Nałożyły się na to komentarze, że EBC zdecydować się może na głębsze niż dotychczas oczekiwano cięcie stopy depozytowej, co by oznaczało rosnące zróżnicowane polityk monetarnych po dwóch stronach Atlantyku. Jeżeli dodamy do tego wciąż słabe wyniki sektora przemysłowego, w którym stosowane jest srebro, to cena tego metalu znalazła się przy tegorocznych minimach z realną groźbą ich przekroczenia.