ROPA NAFTOWA
Powrót cen ropy naftowej do spadków.
Mimo wzrostowego początku poniedziałkowej sesji, ostatecznie notowania tego surowca zakończyły dzień na minusie. Cena ropy WTI w Stanach Zjednoczonych spadła wczoraj o 0,8%, schodząc tym samym poniżej technicznego wsparcia na poziomie 47,70 USD za baryłkę. Dzisiaj rano notowania tego surowca znajdują się już tuż powyżej poziomu 47 USD za baryłkę.
Dyplomatyczny konflikt pomiędzy Katarem i kilkoma krajami regionu na początku wczorajszej sesji wzbudził obawy o możliwość zaburzeń dotyczących handlu tym surowcem na Bliskim Wschodzie. Jednak inwestorzy zwrócili uwagę także na inny aspekt tej sprawy: możliwość mniejszej motywacji krajów tego regionu do dostosowywania się do limitów produkcji ustalonych w porozumieniu dotyczącym cięć wydobycia ropy naftowej, które zostało przedłużone 25 maja. Porozumienie to miało być bowiem wyrazem solidarnego działania producentów ropy naftowej – tymczasem kwestie polityczne mogą tę solidarność zaburzyć.
W rezultacie, presja na spadek cen ropy naftowej może się utrzymywać. W przypadku surowca gatunku WTI, po przekroczeniu wsparcia w okolicach 47,70 USD za baryłkę, obecnie najbliższym wsparciem jest dopiero rejon 45,40-45,50 USD za baryłkę.
GAZ ZIEMNY
Kontynuacja spadków cen gazu ziemnego.
Przełom maja i czerwca jest na rynku gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych okresem znaczącego obniżania się cen. Notowania tego surowca w USA, które jeszcze w drugiej połowie maja sięgały okolic 3,40 USD za mln BTU, na początku bieżącego tygodnia zeszły już poniżej poziomu 3 USD za mln BTU.
W dużej mierze przecena ta była wywołana działalnością funduszy inwestycyjnych, które znacząco zmniejszyły swoje długie pozycje na rynku gazu w USA. Wcześniej inwestorzy instytucjonalni przez 12 kolejnych tygodni zwiększali długie pozycje do poziomów niemal rekordowych, co daje obecnie dalsze pole do ich likwidacji i, tym samym, może wywierać presję na ceny gazu ziemnego.
Z fundamentalnego punktu widzenia, sytuacja na rynku gazu również zaczęła bardziej sprzyjać sprzedającym. Ubiegłoroczny wzrost cen tego surowca w USA przyczynił się do wzrostu podaży, ponieważ firmy wydobywcze przy wyższych cenach chętniej uruchamiały nowe wiertnie gazu (według danych Baker Hugher, ich liczba wzrosła o 100 w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku). Co więcej, wzrost cen gazu dodatkowo negatywnie wpłynął na popyt na ten surowiec ze strony elektrowni, dla których atrakcyjniejsze stało się zużywanie tańszego węgla.