ROPA NAFTOWA
Iran bez planów zamrażania produkcji ropy naftowej.
Notowania ropy naftowej mocno zakończyły miniony tydzień, przekraczając w trakcie piątkowej sesji poziom 49 USD za baryłkę (w przypadku zarówno europejskiej ropy Brent, jak i amerykańskiej ropy WTI). Jednak już dzisiaj rano sprzedający są na tym rynku bardziej widoczni, a cena ropy WTI spadła już z powrotem poniżej 48 USD za baryłkę i jest potencjał do pogłębienia korekty spadkowej w najbliższych dniach.
Notowania ropy naftowej i tak znajdują się blisko kilkumiesięcznych maksimów, czego najważniejszą przyczyną są zaburzenia produkcji ropy naftowej w różnych krajach świata, m.in. w Kanadzie, Nigerii oraz Libii. Goldman Sachs prognozował nawet, że mogą one sprawić, że w maju na globalnym rynku ropy naftowej pojawi się tymczasowy deficyt. W piątek bank ten podniósł także prognozę średniej ceny ropy WTI w 2016 roku do poziomu 45 USD za baryłkę z wcześniejszych 38 USD za baryłkę.
Mimo większego optymizmu dotyczącego cen ropy, warto pamiętać, że prawdopodobnie jeszcze co najmniej kolejnych kilka miesięcy na tym rynku upłynie pod znakiem nadwyżki i wysokich zapasów tego surowca. W niedzielę irańska agencja informacyjna podała, że zastępca ministra ds. ropy naftowej w Iranie potwierdził, że kraj ten ma zamiar nadal zwiększać swoją produkcję i eksport ropy naftowej. Obecnie eksport ropy naftowej z Iranu wynosi już 2 mln baryłek dziennie, a do połowy lata ma się zwiększyć do 2,2 mln dziennie.
Stanowisko Iranu nie dziwi – przedstawiciele tego kraju już od wielu miesięcy powtarzają, że nie mają zamiaru uczestniczyć w żadnych międzynarodowych inicjatywach zmierzających ku zamrożeniu lub nawet zmniejszeniu produkcji ropy naftowej. Ma to związek z dążeniem tego kraju do odbudowy gospodarki, wyniszczonej długotrwałymi zachodnimi sankcjami, zniesionymi właśnie na początku bieżącego roku.
ZŁOTO
Cena złota w dół ze względu na oczekiwania podwyżki stóp procentowych w USA.
Po słabym poprzednim tygodniu, poniedziałek na rynku złota nie przynosi poprawy nastrojów, a co najwyżej ustabilizowanie notowań w okolicach 1250 USD za uncję. Notowania żółtego kruszcu wciąż znajdują się pod presją podaży, co wynika z oczekiwań związanych z możliwą rychłą podwyżką stóp procentowych w USA.
W minionym tygodniu protokół z kwietniowego posiedzenia FOMC pokazał, że większość członków Komitetu Otwartego Rynku opowiada się za podwyżką stóp procentowych już w czerwcu, o ile pozwoli na to sytuacja gospodarcza w USA i na świecie. Tymczasem w piątek Eric Rosengren, szef Fed w Bostonie, stwierdził, że warunku konieczne do kolejnej podwyżki są już „prawie spełnione”. Jego słowa były kolejnym czynnikiem wspierających sprzedających na rynku złota i dopóki jastrzębie wypowiedzi będą się pojawiać, notowania złota prawdopodobnie pozostaną pod presją.