Ceny pierwiastków ziem rzadkich osiągnęły nowe wieloletnie maksima po doniesieniach chińskich mediów państwowych, że Chiny mogą użyć swojej dominacji w podaży tych cennych minerałów jako broni w wojnie handlowej z USA.
Metale ziem rzadkich lub pierwiastki ziem rzadkich, (REE – rare earth elements) to nazwa zwyczajowa rodziny siedemnastu pierwiastków chemicznych , w skład której wchodzą dwa skandowce i wszystkie lantanowce. Współwystępują one w minerałach i mają podobne właściwości chemiczne. Pojawiają się one w niskich stężeniach w skorupie ziemskiej, a używane są w produkcji szerokiej gamy produktów poczynając od laserów i sprzętu wojskowego po magnesy występujące w elektronice użytkowej.
Znamienne jest to, że Chiny obecnie kontrolują aż 97% produkcji metali ziem rzadkich. Zwiększanie się ich procentowego udziału w globalnej produkcji na przestrzeni lat pokazuje dobitnie poniższa grafika.
Chińskie gazety stanowe ogłosiły w zeszłym miesiącu, że Pekin może ich użyć jako karty przetargowej w toczącym się sporze handlowym między obaoma mocarstwami. Metale te nadają się idealnie do szantażu ekonomicznego gdyż są kluczowymi elementami produkcji dla wymagających, wysoce konkurencyjnych i wrażliwych cenowo gałęzi przemysłu.
I tak na przykład według agencji Asian Metal, zajmującej się analizą i raportowaniem cen metali ziem rzadkich, rynkowa cena dysprozu, czyli metalu używanego w magnesach, lampach o dużej mocy i prętach w elektrowniach jądrowych, jest obecnie na najwyższym poziomie od czerwca 2015 r., wynoszącym około 293 dolary za kilogram. Notowania tego metalu wzrosły o 14% od 20 maja, czyli dnia w którym chiński prezydent Xi Jinping odwiedził kopalnie pierwiastków ziem rzadkich wywołując spekulacje, że metale te mogą stać się kartą przetargową w chińsko-amerykańskiej wojnie handlowej.
Z kolei cena neodymu, metalu mającego kluczowe znaczenie dla produkcji magnesów stosowanych w silnikach i turbinach, wzrosła do najwyższego poziomu od lipca ubiegłego roku wynoszącego około 63 dolary za kg, co stanowi wzrost aż o 30% od 20 maja. A cena tlenku gadolinu, stosowanego w urządzeniach do obrazowania medycznego i ogniwach paliwowych, wzrosła o 20% do poziomu około 29 tys. dolarów za tonę, najwyższego od pięciu lat.
Jeśli Chiny rzeczywiście użyją pierwiastków ziem rzadkich jako broni w wojnie handlowej, USA zostaną pozbawione praktycznie podaży tych metali, gdyż potrzebują dużo czasu na zbudowanie własnych zdolności przetwarzania tego typu minerałów, które obecnie praktycznie nie istnieją. Dodatkowo sześciu największych producentów metali ziem rzadkich w Chinach posiada najwięcej zapasów tego typu minerałów, co daje im realną władzę nad kształtowaniem cen. Istnieje więc realne zagrożenie wzrostu cen metali ziem rzadkich do rekordowych w historii poziomów.