- Wskaźnik CPI w Wielkiej Brytanii wyniósł w grudniu 5,4%, najwięcej od 3 dekad, zwiększając ryzyko kolejnych podwyżek stóp procentowych
- W środę rynek czeka jeszcze na dane o inflacji z Kanady oraz na dane o amerykańskich zezwoleniach na budowę. Publikacje będą miały miejsce o 14:30
- Kurs dolara rósł we wtorek najmocniej od ponad 2 tygodni, reagując na skok rentowności obligacji USA
Inflacja w UK zaskoczyła najwyższą wartością od 30 lat. Co z kursem funta?
Inflacja w Wielkiej Brytanii nieoczekiwanie wzrosła do najwyższego poziomu od 1992 roku, zwiększając presję na Bank Anglii, aby zareagował kolejną podwyżką stóp procentowych.
Ceny konsumpcyjne wzrosły o 5,4% w stosunku do roku ubiegłego w grudniu, po tym jak miesiąc wcześniej rosły o 5,1%, jak podał w środę Urząd Statystyki Krajowej (Office for National Statistics). Ekonomiści spodziewali się, że tempo wzrostu utrzyma się na poziomie 5,2%.
Twórcy polityki Banku Anglii obawiają się, że inflacja może przekroczyć 6% w pierwszej połowie tego roku, wynosząc trzykrotnie więcej niż ich cel. To spowodowało spekulacje na temat szybkiego cyklu zacieśniania polityki monetarnej, po tym jak w zeszłym miesiącu BioE dokonał pierwszej podwyżki od początku pandemii.
Miesięczny wzrost napędzany był przez żywność i napoje bezalkoholowe, restauracje i hotele, meble i artykuły gospodarstwa domowego oraz odzież i obuwie. Sugeruje to, że wzrost cen przeniósł się poza energię, która ma ponownie uderzyć w rachunki konsumentów począwszy od kwietnia. Koszty transportu i paliw silnikowych również wzrosły, dodając ponad 1 punkt procentowy do rocznej stopy inflacji.
Kurs funta w pierwszej chwili reagował na dane umocnieniem i testował poziom 1,36175 dol. Na wykresie dziennym nie widać jednak większej zmienności, a para walutowa GBP/USD po trzech dniach spadków i odsunięciu się od październikowych maksimów, spowalnia na wysokości istotnej konfluencji wsparć w okolicach 1,36:
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 168)
Kurs dolara mocno w górę, pomagają rosnące rentowności obligacji i oczekiwania wobec Fed
Kurs euro powrócił do 50-dniowej średniej ruchomej na poziomie 1,1327 po spadku o 0,7% we wtorek, co było najostrzejszym dziennym spadkiem od miesiąca.
Dolar zyskiwał na wartości dzięki dalszemu wzrostowi rentowności amerykańskich obligacji skarbowych przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej (Fed), podczas którego inwestorzy obawiają się kolejnej jastrzębiej niespodzianki.
– Wielu urzędników Fed pozostawiło po sobie jastrzębie wrażenie, zanim zamilkli przed posiedzeniem. Po wtorkowej akcji cenowej widać, że nieco więcej niż jedna podwyżka wyceniana jesy na marcowe spotkanie, a wchodząc w przyszły tydzień, wyobrażałbym sobie, że oscyluje ona w dolnej części przedziału 25-50 punktów bazowych – powiedział Jan Nevrusi, analityk z NatWest Markets.
Rentowność dwuletnich obligacji skarbowych skoczyła o 15 punktów bazowych w ciągu dwóch sesji, przekraczając 1%, a benchmarkowa rentowność 10-letnia wzrosła w środę, dotykając nowego dwuletniego maksimum na poziomie 1,9%.
Kontrakty terminowe Fed funds wyceniają trzy kolejne podwyżki stóp procentowych w 2022 roku. Analitycy twierdzą, że siła dolara może się przedłużyć, jeśli inwestorzy zaczną oczekiwać nie tylko szybszych, ale i dalszych podwyżek stóp.
– Oczekujemy, że ponowne rozważania na temat stóp w USA – a ostatnie przesunięcie w górę rentowności odzwierciedla wzrost implikowanej stopy końcowej, a nie tylko początkowo szybsze tempo podwyżek – będą wspierać dolara w pierwszej połowie roku – powiedział strateg Societe Generale (PA:SOGN) Kit Juckes.
Ruchy na amerykańskim rynku obligacji zaniepokoiły inwestorów na rynku akcji, zapewniając w środę wsparcie dla bezpiecznego jena, którego kurs do dolara wynosił 114,41 i był nieco mocniejszy na tle konkurencji.
Dolar australijski znajduje na poziomie 0,7192, wciąż walcząc o przełamanie oporu tuż poniżej 73 centów. Kiwi testuje natomiast 0,6787 dol., będąc obecnie najsilniej rosnącą (obok japońskiego jena) walutą względem dolara.