Niemniej, nadal scenariuszem bazowym dla rynku pozostaje wariant, w którym Fed zdecyduje się na ograniczenie skupu aktywów na najbliższym posiedzeniu Rezerwy Federalnej, które odbędzie się 17-18 września br.
Słaba paczka danych z USA
Po rozczarowujących danych makro z amerykańskiej gospodarki dopisały się kolejne raporty makro. Tym razem rynek zmartwił poziom indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan, który spadł w sierpniu do 80 pkt. z 85,1 pkt miesiąc wcześniej. Dane okazały się gorsze od prognoz. Rynek oczekiwał lekkiego wzrostu tego wskaźnika do poziomu 85,5 pkt. Również gorsze dane napłynęły z rynku nieruchomości. Liczba rozpoczętych w lipcu budów domów wzrosła o 5,9 proc. do 896 tys. Ekonomiści prognozowali, że będzie ich 915 tys. W czerwcu, po korekcie, było ich 846 tys. Niemniej, dolar umocnił się w relacji do „wspólnej waluty”. Takie zachowanie rynku należy tłumaczyć przez pryzmat oczekiwań rynku, który spodziewa się działań Fedu, zmierzających do ograniczenia luzowania ilościowego w USA, co w praktyce oznaczać może aprecjację wartości amerykańskiej waluty w najbliższych sesjach.
Inflacja poniżej celu EBC
W piątek pojawił się odczyt inflacji konsumenckiej dla strefy euro. Sierpniowy wynik na poziomie 1,6% r/r pokazuje nam, że poziom cen nie zmienia się od dwóch miesięcy. Należy zaznaczyć, że Prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi powiedział, że stopy pozostaną na poziomie obecnym lub niższym przez dłuższy okres czasu. Ewentualną zmianę parametrów polityki pieniężnej i tym samym dalsze cięcia stóp procentowych uzależnił od dynamiki rocznej inflacji. Mając na uwadze fakt, że inflacja znajduje się poniżej celu banku centralnego ustawionego na poziomie 2,0% r/r, EBC ma otwartą furtkę do obniżenia stóp procentowych, co w konsekwencji osłabiłoby atrakcyjność euro względem innych walut. Konsekwencją tego może być dalsze osłabienie euro. Kurs pary EUR/USD po przetestowaniu oporów w okolicy 1,3375 może ponownie ruszyć w dół testując 1,3275.
Stopy bez zmian nawet na cały 2014 rok
Z kolei na krajowym rynku głos zabrał Jan Winiecki, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP), który w piątek w rozmowie z telewizją TVN CNBC powiedział, że nie dostrzega wielkich presji i powodów, by rozważać zmiany stóp procentowych. Uważa, że gospodarka będzie rosnąć powoli i osiągnie 3% w połowie 2014 r., a inflacja do końca roku nie przekroczy 1,5%. W rezultacie, bardzo powolne odbijanie się dynamiki cen towarów i usług rynkowych będzie skłaniało Radę do przedłużania deklaracji utrzymania obecnego poziomu stóp nawet na cały rok 2014 (o takiej możliwości wspomniała w ubiegłą środę Elżbieta Chojna-Duch).
EUR/USD – 1,3327
Poniedziałkowy handel na rynku eurodolara powinniśmy rozpocząć od osłabienia euro. Dotychczasowa struktura wzrostowa z genezą 15 sierpnia br. uległa prawdopodobnie całkowitemu wypełnieniu, dlatego należy spodziewać się rozwinięcia korekty spadkowej w najbliższych godzinach handlu. Celem strony podażowej będzie osiągnięcie pułapu 1,3275.
GBP/USD – 1,5625
Na rynku GBP/USD obserwujemy budowanie lokalnej konsolidacji w wąskim zakresie 1,5606-1,5556. Trend boczny jest wynikiem niezdecydowania rynku, w związku z tym, obecnie obowiązują dwa prognozowane warianty rozwoju sytuacji z prawdopodobieństwem realizacji ocenianym na 50%. Pierwszy z nich zakłada przełamanie ostatnich maksimów ustawionych na 1,5650 i wydłużenie fali wzrostowej do 1,5740. Natomiast drugi scenariusz zakłada przełamanie wsparcia 1,5600 i zniesienie notowań pary walutowej w rejon 1,5540.
USD/CHF – 0,9269
Do kluczowych wsparć w rejonie 0,9250 dotarły notowania USD/CHF. Kurs pary walutowej testował ten poziom w czwartek i piątek. Pojawiły się próby odbicia, aczkolwiek nie miały one większego przełożenia na zmianę układu technicznego. Dziś będzie okazja na wygenerowanie większego impulsu wzrostowego. Jeśli rynek pokona 0,9275, należy oczekiwać wzrostu do 0,9310.
Krzysztof Wańczyk