Niechcący się zatrzymać rajd kursu dolara nie wrzucił jeszcze ostatniego biegu – kolejne banki centralne na świecie przyjmują bowiem gołębią postawę po zmianie nastawienia Rezerwy Federalnej (FED) podczas styczniowego posiedzenia instytucji. W efekcie analitycy BNP Paribas (PA:BNPP) porzucają niedźwiedzie prognozy dla USD i spodziewają się kontynuacji najdłuższego rajdu greenbacka od 3 lat.
Kurs dolara rośnie nieprzerwanie od 30 stycznia
Patrząc na notowania amerykańskiej waluty od razu widać, że ta znajduje się od kilkunastu sesji w ciągłym trendzie wzrostowym. Dzieje się tak od 30 stycznia, kiedy Jerome Powell reprezentujący FED oznajmił, że argumenty za kontynuacją podwyżek stóp procentowych zdecydowanie zmalały. Ta zmiana stanowiska FED, chwilę po zapowiedzeniu możliwości dwóch podwyżek w 2019 roku, zainspirowała innych bankierów centralnych w różnych częściach świata do zredukowania oczekiwań normalizacyjnych. Zrobił tak między innymi Bank Rezerw Australii oraz Bank Anglii.
Kurs dolara znajduje się w wyraźnym rajdzie wzrostowym. W tym czasie wymazuje dotychczasowe straty z 2019 roku
BNP: Dolar zyska 5% w pierwszej połowie roku
Analitycy BNP Paribas zakładali, że kurs dolara będzie osłabiał się w kolejnych miesiącach 2019 roku, zmienili jednak swoją prognozę i teraz zakładają wzrost o 5% do połowy roku: „USD nie chce się osłabiać pomimo gołębiej zmiany polityki Rezerwy Federalnej. Działania innych banków centralnych mogą być jednak o wiele mocniejsze w tym zakresie, w efekcie czego dolar i tak znajdzie się na zyskownej pozycji” – komentuje BNP.
W poniedziałek dolar kontynuował swój wzrostowy rajd w stosunku do ważonego koszyka głównych walut, a w stosunku do euro zamykał się na najwyższych poziomach od dwóch miesięcy. Wtorkowa sesja otwiera się wyraźnie pod 1,1300 i poziom, który od listopada pełnił rolę istotnego wsparcia, stał się obecnie nowym poziomem oporu. Eurodolar otworzył sobie więc drogę do testu minimów zeszłorocznych na 1,1220.