Po okresie, gdy cena gazu spadła i stabilizowała się, jest on znów coraz droższy. W czerwcu gaz ziemny w Europie podrożał o ponad 8%.
W ostatnim okresie głównym czynnikiem ryzyka dla ceny gazu jest kwestia podażowa. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę Gazprom poinformował w czerwcu br., że w okresie styczeń-maj dostawy spadły aż o 27% r/r.
Pod koniec maja skutki zaburzeń w podaży osłabły i wówczas cena gazu w Europie, notowana na giełdzie w Amsterdamie, obniżyła się poniżej poziomu 100 euro za magawatogodzinę. I był to pierwszy spadek ceny od czasu wybuchu wojny w Ukrainie.
- Teraz ten poziom cen w Amsterdamie jest znów zagrożony - mówi w rozmowie z MarketNews24 Maciej Leściorz, ekspert CMC Markets. – Natomiast sytuacja na giełdzie w USA wygląda całkiem inaczej, tam cena gazu spada z powodu jednorazowego zdarzenia losowego.
„Czarny łabędź” pojawił się 8 czerwca w terminalu LNG Freeport w Teksasie, tam doszło do zapłonu chmury oparów gazu ziemnego, a następnie do pożaru ugaszony w ciągu ok. 40 minut. Prawdopodobnie wypadek był wynikiem nadciśnienia i pęknięcia odcinka linii przesyłowej LNG. Wszystkie niezbędne naprawy mają być zakończone do końca roku, wtedy też przywrócona ma być pełna eksploatacja terminalu. Planowane jest częściowe wznowienie działań terminalu w ok. 90 dni, po zapewnieniu bezpieczeństwa i pewności oraz uzyskaniu wszystkich zezwoleń prawnych.
Terminal ten był najważniejszy dla realizowania amerykańskiego eksportu gazu do Europy. Ponieważ eksport bardzo spadł, to więcej gazu pozostało na rynku w Stanach Zjednoczonych. Ceny gazu w USA spadły o 15%. Natomiast dla Europy była to zła wiadomość ze względu na niezaspokojony popyt i z tego powodu, że gaz z USA jest ponad 2-krotnie tańszy w zestawieniu z cenami na giełdzie w Amsterdamie.
W Europie powróciły obawy o to, jaka będzie cena gazu, zwłaszcza za kilka miesięcy, gdy będziemy przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Czy powtórzy się wówczas sytuacja sprzed roku, gdy ceny gazu gwałtownie rosły?
- Jest całkiem realne, że wtedy ceny powrócą do poziomu 120 euro – ocenia ekspert CMC Markets. – Rynek będzie podążał w tę stronę, chyba, że znów stanie się coś niespodziewanego, na przykład szybciej wznowi prace terminal spółki z Freeport.
Oceniając sytuację w czerwcu, ta wydaje się lepsza niż przed rokiem z jednego powodu: magazyny składowania gazu są wypełnione na wyższym poziomie. Sytuacja jest jednak różna w różnych krajach, poziom wypełnienia polskich magazynów można oceniać jako wysoki. Jednak jeżeli gaz zdrożeje w Amsterdamie, to skutki odczuje polska gospodarka, choć w nieco mniejszym stopniu.
- Ceny gazu będą miały wpływ na inflację, która w Polsce jest bardzo wysoka, jednak gaz nie ma aż tak dużego oddziaływania na wzrost cen jak to podaje rząd, bo istotniejszy jest wpływ światowych cen ropy naftowej – dodaje M.Leściorz z CMC Markets.