Węgierska waluta odreagowuje tym samym słaby zeszły tydzień, kiedy to zaszkodziły jej informacje nt. niestandardowych działań ze strony Banku Węgier – wpierw decyzja nt. wydłużenia programu tanich pożyczek - o 600 mld HUF w 2015 r. – a potem wypowiedzi wiceprezesa Nagy’ego o tym, że Bank Węgier nie zawaha się przed nieszablonowymi rozwiązaniami, aby wspierać wzrost gospodarczy. Dodał jednak, że nie ma tu zbytnio przestrzeni do dalszych cięć stopy procentowej (1,35 proc.).
Impulsem do dzisiejszego ruchu są dane nt. inflacji CPI w październiku, które poznaliśmy o godz. 9:00 rano. Nieoczekiwanie wskaźnik powrócił ponad poziom zera odreagowując do +0,1 proc. r/r z -0,4 proc. r/r we wrześniu. Inflacja bazowa wzrosła z 1,3 proc. r/r do 1,5 proc. r/r. Te informacje ograniczają pole do luzowania polityki przez Bank Węgier.
Kurs EUR/HUF w zeszłym tygodniu zbliżył się do strefy oporu 315,00-315,65, której nie zdołał sforsować. Dzisiaj złamaliśmy minimum z 5 listopada przy 312,82, co potwierdza zakończenie korekty HUF i zwiększa prawdopodobieństwo powrotu w okolice październikowych minimów przy 308,50-309,00 w perspektywie kilkunastu dni.
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ