Zacznijmy od przeglądu pod względem fundamentalnym. W tym miesiącu wskaźnik ISM dla usług w USA ma wynieść 59,3. Najprawdopodobniej nie wpłynie to znacząco na kurs dolara podobnie jak zatrudnienie dzięki turystyce czy zapasy ropy naftowej. Ważna będzie decyzja o stopach procentowych, które najpewniej utrzymają się na poziome 2,25%. Wzrost PPI jak i CPI wyniesie 0,2% co nie stanowi wielkiego problemu dolarowi amerykańskiemu. Uwagę trzeba zwrócić na nastroje ekonomiczne w Niemczech, które najprawdopodobniej w porównani do poprzedniego wyniku znacząco się umocnią.
Pragnę przejść do analizy od strony wykresu. Obecnie znajdujemy się w fazie akumulacji kapitału co w mojej opinii oznacza w przyszłości wzrost.
Niedawno miała miejsce druga bańka spadkowa, która jest też testem rynku dającym szansę na odbicie. Kolorem zielonym oznaczyłem prawidłowy ruch rynku, niebieskie okręgi oznaczają aktywność potwierdzeń i miejsce testu głębokości rynku. W czerwonym okręgu znajduje się w mojej opinii ostatni ruch w dół który jest podparty o psychologię tłumu. Najpierw pojawił się entuzjazm na rynku dla pary dolara następnie chciwość i złudzenie dalszych spadków, następnie rynek odczuwał tymczasowe zanegowanie. Teraz twierdzimy, że jest to powrót do "normalnego" umacniania się dolara. Niedługo gdy cena zawróci gracze poczują strach aż do momentu gdy wyjdą z transakcji, co najprawdopodobniej stanie się w momencie gdy cena dobije poziomu 1,18.
Według mnie rynek będzie rosnąć do poziomu 1,18 i nie spadnie poniżej ostatniego dołka.