W przeciągu kilkudziesięciu minut handlu na europejskich parkietach sytuacja obróciła się w zasadzie o 180 stopni. Początkowe wzrosty szybko zamieniły się w spadki, których zdecydowanym liderem jest sektor bankowy. Z kolei w Chinach mamy ponownie pokaźne wzrosty oraz 7-letnie szczyty w przypadku głównego indeksu giełdy w Shanghaju.
Sesja azjatycka przyniosła dzisiaj spore wzrosty chińskich indeksów giełdowych. Wzrosty wsparte są optymizmem inwestorów, który wywołany był poprzez plany chińskiego rządu, aby zwiększyć dostęp swoich rynków dla zagranicznych inwestorów. Dodatkowo ma dojść do podobnego połączenia pomiędzy giełdą w Hong Kongu, a Shenzhen, do jakiego doszło w zeszłym roku pomiędzy Hong Kongiem oraz Shanghajem. Rząd zapowiedział również wzrost znaczenia marynarki wojennej, co spowodowało wzrosty akcji spółek związanych z militariami. Na zamknięciu indeks Hang Seng chińskich spółek zyskał:2,55% , natomiast indeks giełdy w Shanghaju zyskał: 2,02%, tym samym wspinając się na nowe 7-letnie szczyty.
Sesja w Europie rozpoczęła się dosyć pozytywnie. Po dniu wolnym do handlu wróciły giełdy m.in. we Frankfurcie oraz Londynie. Na początku wydawało się, że inwestorzy, szczególnie z niemieckiego parkietu nie przejmują się ryzykiem, iż Grecja nie spłaci swoich zobowiązań z czerwca wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Poranne wzrosty były również wsparte przeceną europejskiej waluty oraz spadkiem niemieckich rentowności. Jednakże inwestorzy jeszcze raz zdecydowali się na ocenę obecnej sytuacji w Grecji, co doprowadziło do przeceny wszystkich najważniejszych indeksów w Europie, a niemiecki DAX wyrwał się 7 dniowej konsolidacji. Na godzinę 10:30 DAX traci: 0,96%, CAC40: -0,71%, natomiast FTSE100: -0,68%.
Na polskim parkiecie kontynuowana jest przecena z wczorajszego dnia, która była wynikiem rezultatów wyborów prezydenckich. Po ponad godzinie handlu w Warszawie, WIG20 traci 0,76%.
Michał Stajniak
Młodszy Analityk Rynków Finansowych
XTB