👁 Chcesz inwestować jak profesjonalista? Wykorzystaj moc SI i znajdź najlepsze akcje. Promocja z okazji Cyfrowego Poniedziałku wkrótce dobiegnie końca!SKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Euforii już dziękujemy

Opublikowano 12.12.2011, 20:29
DE40
-
JP225
-

DZIEŃ NA RYNKACH
Wszystko wskazuje na to, że w piątek zakończyło się świętowanie sukcesów unijnego szczytu, a poniedziałek zacznie się od szukanie dziury w całym. A dziur będzie można znaleźć kilka.

Brak zdecydowania inwestorów po wynikach unijnego szczytu, widoczny w pierwszej części piątkowej sesji, świadczy o tym, że będą one jeszcze zaprzątały ich uwagę. Deklaracje większości państw będą przetwarzane w fakty, czyli zatwierdzane przez parlamenty i polityczne koalicje, prawdopodobnie do wiosny przyszłego roku. Nie wróży to spokojnych czasów na rynkach. Tym bardziej, że w kilku krajach, między innymi w Grecji i Włoszech, będą się w tym okresie odbywać wybory.
Wyniki szczytu są przez komentatorów ocenianie różnie. Zachwytu nie ma, za to sporo opinii krytycznych i wzbudzających niepokój, wskazujących, że to, co się stało doprowadzi do rozpadu Unii Europejskiej. Największym mankamentem szczytu było jednak to, że nie poruszono na nim kwestii najważniejszych: sposobów załagodzenia kryzysu zadłużenia i środków zapobiegających jego rozprzestrzenianiu oraz metod pobudzenia słabnących europejskich gospodarek. Bez wzrostu gospodarczego trudno sobie będzie wyobrazić wyjście z długów. Sama dyscyplina budżetowa i finansowa Europy nie uleczą.
Pierwsza reakcja giełd w Paryżu i Frankfurcie wskazywała na rozczarowanie. Dopiero w drugiej części handlu optymizm zdecydowanie zwyciężył. CAC40 zakończył dzień zwyżką o 2,5 proc., a DAX zyskał 1,9 proc. Sukces nie budzący wątpliwości, ale nie przesądzający o losach rynku w najbliższych dniach. Wskaźnik we Frankfurcie nie był w stanie utrzymać się powyżej 6 tys. punktów. Bilans całego nerwowego tygodnia to w jego przypadku spadek o 1,5 proc.
Nasz parkiet był w piątek na tle europejskich potentatów wyjątkowo słaby. Nie dość, że WIG20 zaczął od spadku znacznie większego niż w Paryżu i Frankfurcie, to w żadnym momencie handlu nie był w stanie się do tych parkietów zbliżyć. Choć podążał ich śladem, to zostawał o minimum pół długości w tyle. W najlepszym momencie zyskiwał niecałe 1 proc. A ciężarem dla niego nie były już tylko akcje KGHM, jak się to w poprzednich dniach często zdarzało. W skali tygodnia indeks naszych blue chips stracił 2 proc.
Amerykańscy inwestorzy po szczycie nie wpadli w euforię. Dow Jones zyskał w piątek 1,55 proc. a S&P500 wzrósł o 1,7 proc. Obraz rynku zmienił się tylko o tyle, że wskaźniki odrobiły większą część strat po czwartkowym tąpnięciu.
Na giełdach azjatyckich w poniedziałek przeważał optymizm. Nikkei rósł o 1,4 proc., na godzinę przed końcem handlu po około 1 proc. w górę szły indeksy w Hong Kongu, i Korei. Na Tajwanie zwyżka sięgała 0,8 proc. Wskaźniki w Chinach i Indiach traciły jednak po 1 proc. Listopadowe dane o dynamice chińskiego eksportu i importu były lepsze niż się spodziewano, ale słabsze niż miesiąc wcześniej. Poranne notowania kontraktów terminowych sugerują kiepski początek sesji w Europie. Pochodne na Dow Jones'a i S&P500 zniżkowały po 1 proc., na CAC40 spadały o 1,4 proc., a na DAX o 1,1 proc.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Roman Przasnyski, Open Finance

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.