Początek roku to niezwykle trudny czas dla wszystkich, którzy kupowali kryptowaluty pod koniec zeszłego roku. Ethereum podobnie jak niemal cały rynek kryptowalut kontynuuje spadki, które po osiągnięciu minimum w rejonie 2200 dolarów, wyniosły ponad 50%. Negatywna tendencja nie ma jednak podłoża czysto technicznego w postaci awarii, odpływu użytkowników czy ataków hakerskich. Na segment walut cyfrowych negatywnie wpływa przede wszystkim perspektywa szybkiego zacieśniania polityki monetarnej przez FED, która może spowodować odpływ kapitału z rynku. Kryptowaluty uznawane są już coraz bardziej za aktywa klasy ryzykownej, co sprawia, że korelacja z rynkami akcji jest dużo większa. W związku z tym utrzymanie negatywnego sentymentu do akcji powinno spowodować reakcję spadkową również na głównych kryptowalutach.
Kluczowa aktualizacja Ethereum 2.0 zbliża się wielkimi krokami
Pod pojęciem Ethereum 2.0 kryje się seria aktualizacji, które mają na celu usprawnienie działania całej sieci przede wszystkim w zakresie zużycia energii, opłat transakcyjnych oraz szybkości działania. Tworzenia nowego środowiska rozpoczęło się w grudniu 2020 roku, natomiast kolejna duża aktualizacja Altair wypuszczona została kilka miesięcy temu. Aktualnie opłaty transakcyjne oraz szybkość wykonywania operacji, są wymieniane jako największe problemy obecnego systemu. Szczególnie niekorzystnie na tle konkurencji wypadają opłaty, gdzie Ethereum jest zdecydowanym liderem w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Rysunek 1. Zestawienie opłata transakcyjnych dla wybranych kryptowalut, źródło:https://newstextarea.com/
Wraz z realizacją kolejnych etapów projektu Ethereum 2.0, ma dojść do radykalnego ograniczenia energochłonności, nawet ponad 99%. Ma to związek z przejściem z systemu proof of work na proof of stake, który wymaga dużo mniejszego zaangażowania pozostałych członków sieci w realizacji transakcji. Pozwoli to również na zmniejszenie kosztów transakcyjnych, tak więc powinno dojść do znaczącego usprawnienia w dwóch istotnych aspektach działania sieci. Uwaga inwestorów może skupić się również na realizacji obietnicy redukcji zużywanej energii, co jest jedną z kluczowych kwestii w czasach kryzysu energetycznego, oraz realizacji zielonej agendy UE. Jak na razie nie ma konkretnej daty wprowadzenia zmian, spekuluje się, że może to mieć miejsce w drugim kwartale obecnego roku.
1800 dolarów kluczowym wsparciem na Ethereum
Aktualnie kurs Ethereum znajduje się w ramach ruchu korekcyjnego szerokiego trendu spadkowego, który trwa od listopada zeszłego roku. Odreagowanie zdołało dotrzeć w okolice zgrupowania poziomów oporu zlokalizowanych w rejonie cenowym 2700-2800 dolarów. Biorąc pod uwagę słabą dynamikę odbicia i dosyć zdecydowaną reakcję podaży, możliwość kontynuacji spadków pozostaje bazowym założeniem.
Rysunek 2. Analiza techniczna Ethereum
W przypadku realizacji tego scenariusza niedźwiedzie mają dosyć dużo miejsca na rozwinięcie ruchu w kierunku południowym. Kluczowym wsparciem w tym przypadku jest poziom 1800 dolarów, wyznaczony na podstawie minimów z przełomu czerwca/lipca 2021 roku. Jego przełamanie będzie sygnałem poważnych problemów, a powrót do wzrostów może okazać się niezwykle problematyczny
Jakie perspektywy na zbliżające się miesiące?
Z technicznego punktu widzenia działania sieci, kluczowa zmiana będzie miała miejsce w momencie przejścia z protokołu proof of work na proof of stake, jednak ma to nastąpić dopiero w okresie wiosna/lato tego roku. Uwaga inwestorów będzie zatem skupiona na dalszych posunięciach FED i skali zacieśniania polityki monetarnej w USA. Pierwsze podwyżki stóp procentowych spodziewane są w marcu tego roku o 25-50 pb. Wszystko wskazuje na to, że 4 podwyżki to zbyt mało, aby wyhamować obecną inflację, dlatego też na kolejnych posiedzeniach możemy być świadkami przygotowania rynku nawet na 5-6 podwyżek.
W tej sytuacji makroekonomicznej presja podażowa na segment kryptowalutowy powinna pozostać wysoka. Wówczas najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie utrzymanie notowań na relatywnie niskich poziomach nawet poniżej 1800 dolarów.