Wydarzeniem dzisiejszego dnia jest publikacja oficjalnych danych o zmianie zatrudnienie w sektorze pozarolniczym USA. Kondycja amerykańskiego rynku pracy pozostaje dobra, jednakże konsensus rynkowy zakłada, że ze względu na ostatnie trudne warunki pogodowe wrześniowy odczyt będzie niski. Analitycy spodziewają się, że w sektorze prywatnym powstanie 90 tys. miejsc pracy wobec wzrostu o 156 tys. w poprzednim okresie. Słabszy odczyt może zostać potraktowany jako jednorazowy. Z drugiej strony dane mogą pozytywnie zaskoczyć na co wskazywałby wyższy niż oczekiwano odczyt płynący z raportu ADP. Bez względu na wynik, nic nie stoi na przeszkodzie grudniowej podwyżki stóp procentowych w USA. Prawdopodobieństwo zajścia takiego zdarzenia na bazie kontraktów Fed Fund Futures kształtuje się powyżej 80%. Ponadto zdaniem Williams’a z Fed, kluczowym czynnikiem decydującym o kolejnym wzroście pieniądza w USA będą napływające dane z gospodarki amerykańskiej – Rezerwa Federalna nie koniecznie musi zobaczyć dalszy wzrost inflacji by zdecydować się na taki krok. Niemniej jednak dynamika płac może okazać się dziś istotnym czynnikiem dla USD. Z kolei wczorajsze dane o zamówieniach w przemyśle i na dobra trwałe w sierpniu potwierdzają siłę gospodarki. Indeks dolara w oczekiwaniu na dzisiejsze dane znajduje się w rejonie oporu na poziomie 94 pkt., natomiast eurodolar oscyluje tuż powyżej strefy wsparcia w okolicy 1,1660/80.
Minutki z wrześniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego negatywnie wpłynęły na wycenę europejskiej waluty. Z protokołu wynikało bowiem, że dyskusja na temat tempa i skali redukcji programu QE pozostaje wciąż otwarta. Akomodacyjna polityka pieniężna będzie w dalszym ciągu potrzebna do powstania presji inflacyjnej. Niemniej jednak najprawdopodobniej już w październiku zostanie podjęta decyzja o wydłużeniu oraz redukcji programu skupu aktywów. Ponadto wielokrotnie zwracano uwagę na obawy związane z umocnieniem euro obserwowanym od czasu wrześniowego posiedzenia banku. Zdaniem Nowotnego, EBC powinien myśleć o zdjęciu nogi z gazu, ale nie o naciskaniu hamulca w kontekście programu skupu aktywów.
Podczas piątkowej sesji zostaną opublikowane także dane z Kanady dotyczące rynku pracy i indeksu Ivey PMI. Analitycy oczekują wzrostu zatrudnienia we wrześniu na poziomie 14,5 tys. wobec wzrostu o 22,2 tys. w poprzednim okresie. Ponadto prognozowany jest wzrost stopy bezrobocia do 6,3% z 6,2% w skali roku. Jeśli chodzi o aktywność w przemyśle, to konsensus rynkowy zakłada lekki spadek wskaźnika PMI do 56 pkt. z 56,3 pkt. Po ostatnich dwóch podwyżkach stóp procentowych w Kanadzie bank nie będzie musiał spieszyć się z dalszym zacieśnianiem polityki pieniężnej mając na uwadze sierpniowe dane odnośnie inflacji CPI i lipcowe dane o sprzedaży detalicznej.
W oczekiwaniu na dzisiejsze dane NFP eurodolar oscyluje tuż powyżej wsparcia w rejonie 1,1660/80 oraz 100 okresowej średniej EMA w skali dziennej. Notowaniom nie udało się wyjść powyżej 50-okresowej średniej EMA, co w dalszym ciągu ogranicza stronę popytową na tej parze. Lepsze dane z USA mogą stać się impulsem do pogłębienia spadków. W przeciwnym wypadku bardzo prawdopodobny jest powrót w okolice oporu w rejonie 1,1800.
USD/PLN wyłamał się górą z kanału spadkowego i obecnie notowania utrzymują się powyżej 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Para pozostaje w zakresie wahań 3,6430-3,6940 w oczekiwaniu na nowe impulsy. W sytuacji pozytywnej reakcji na dolarze na dzisiejsze odczyty i wyjściu górą ze wspomnianego przedziału para otworzy sobie drogę do testowania okrągłego poziomu 3,7000 i powrotu w rejon 200-okresowej średniej EMA. W przeciwnym wypadku techniczny obraz rynku będzie sprzyjał powrotowi w okolice wsparcia wyznaczonego przez 50-okresową średnia EMA w skali D1 zbiegająca się z górnym ograniczeniem wcześniejszego kanału wzrostowego.