Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Dzisiaj będzie rollercoaster na rynkach

Opublikowano 31.07.2013, 11:41
Zaktualizowano 09.03.2019, 14:30
Wracające spekulacje na temat wpływu Home Investment Act na umocnienie dolara (po wczorajszych słowach prezydenta Obamy), ale przede wszystkim czekające nas publikacje – tylko dzisiaj mamy szacunki ADP z rynku pracy, PKB za II kwartał, indeks Chicago PMI i wreszcie komunikat po posiedzeniu FED – to główne czynniki wpływające teraz na rynki. Ale już w czwartek w nocy napłyną dane nt. chińskiego indeksu PMI, a przed południem oficjalne odczyty PMI z Europy. Z kolei na godz. 13:00 zaplanowano decyzję Banku Anglii ws. stóp procentowych, a o godz. 14:30 rozpocznie się konferencja prasowa szefa Europejskiego Banku Centralnego. W czwartek po południu mamy odczyty indeksów PMI i ISM dla amerykańskiego przemysłu, a piątek będzie zdominowany przez dane Departamentu Pracy. To wszystko pokazuje, że najbliższe 72 godziny niemalże gwarantują nam sporą huśtawkę na rynkach.

Wczorajsze słowa prezydenta Baracka Obamy wygłoszone Chattanooga w Tennessee wznowiły spekulacje rynku na temat wpływu tzw. HIA (Home Investment Act) na umocnienie dolara. Szacuje się, że amerykańskie firmy mogą trzymać poza granicami USA nawet 2 bln USD – pytanie jaka część z tej kwoty wróciłaby do USA w ramach proponowanej abolicji podatkowej. Obama zapowiedział też wczoraj obniżenie podatków dla firm (z 35 do 28 proc.), oraz wprowadzenie uprzywilejowanej stawki dla producentów dóbr na poziomie 25 proc. Inwestorzy szybko uświadomili sobie jednak, że wielki plan Obamy będzie torpedowany przez Republikanów, a tym samym wszystko rozciągnie się w czasie i nie jest to temat do „rozegrania” na teraz.

Opublikowane dzisiaj słabsze dane nt. sprzedaży detalicznej w Niemczech (nieoczekiwany spadek o 1,5 proc. m/m i 2,8 proc. r/r w czerwcu), tylko na krótko przeceniły wspólną walutę. W kolejnych kilkudziesięciu minutach euro poszło wyraźnie w górę i to nie tylko w relacji do dolara. Ruch ten może nieco zastanawiać biorąc pod uwagę ryzyka w postaci jutrzejszych publikacji indeksów PMI z Chin (czy ostateczne wyliczenia wskaźnika HSBC/Markit nie będą gorsze od wstępnych szacunków i czy wskaźnik rządowy mocno zejdzie poniżej bariery 50 pkt?), oczekiwanego wyroku ws. Silvio Berlusconiego (to ostatnie odwołanie – jeżeli sąd uzna go winnym, to będzie oznaczać koniec jego kariery politycznej i ryzyko rozsypania się kruchej koalicji rządowej), czy też wreszcie jutrzejszej konferencji Mario Draghiego. Szef Europejskiego Banku Centralnego nie ma zbytnio powodów do nadmiernego optymizmu (chociaż faktycznie w gospodarce jest lepiej) i tym samym zmiany wygłoszonej miesiąc temu opinii, że stopy procentowe w strefie euro pozostaną na niskim poziomie przez dłuższy czas. Innymi słowy – liczmy się z tym, że siła wspólnej waluty zostanie wyraźnie skorygowana w perspektywie kilkudziesięciu godzin.

Dzisiaj w kalendarzu dominują jednak informacje z USA. O godz. 14:15 odczyt ADP – rynek szacuje, że wyliczenia ADP wskażą na możliwy przyrost etatów w gospodarce o 180 tys. (miesiąc temu było to 188 tys.). Ewentualne rozczarowanie stałoby się mocnym pretekstem do osłabienia dolara. Z kolei już o godz. 14:30 poznamy długo wyczekiwane wyliczenia dotyczące dynamiki PKB za II kwartał. Narosło wokół nich mnóstwo spekulacji – w efekcie mediana oczekiwań spadła do 0,9-1,0 proc. z 1,8 proc. odnotowanych w I kwartale. Na rynku nie wyklucza się też słabszego odczytu, ale już większość zgadza się, co do tego, że w II połowie roku amerykańska gospodarka odnotuje wyraźniejsze odbicie. W efekcie słaby odczyt będzie już w cenach, a zgodny z szacunkami, bądź nieco lepszy, może pomóc dolarowi.

Odczyt Chicago PMI o godz. 15:45 może mieć ograniczony wpływ na rynek, chyba, że zobaczymy tutaj negatywną niespodziankę, a tej nie można do końca wykluczyć biorąc pod uwagę ostatnie rozczarowanie danymi nt. aktywności gospodarczej w Richmond. Mediana oczekiwań dla Chicago zakłada wzrost wskaźnika do 54 pkt. w lipcu z 51,6 pkt. w czerwcu. Niemniej rynek może wykorzystać lepsze dane do … osłabienia dolara. Po prostu uczestnicy rynku będą się pozycjonować przed wieczornym komunikatem FED, który poznamy o godz. 20:00. Nie wydaje się jednak, aby Rezerwa Federalna dała dzisiaj jakieś konkretne wskazania dotyczące przyszłej polityki. Nie ma jednak powodu, aby sądzić, że członkowie FED będą chcieli teraz łagodzić przekaz w kwestii konieczności stopniowego redukowania skali programu QE3, czy też oddalić perspektywę pierwszych podwyżek stóp procentowych (zmieniając kryterium stopy bezrobocia z 6,5 proc. do 6,0 proc., co sugerował w ostatnich dniach artykuł w Wall Street Journal). W efekcie o ile pierwsza reakcja po komunikacie FED może przynieść dużą zmienność na rynku i nawet dalsze osłabienie dolara, to kolejne minuty powinny przynieść wyraźne umocnienie amerykańskiej waluty. Zwłaszcza, że mocnym argumentem do takiego ruchu będą nocne dane PMI z Chin (wzrost globalnego ryzyka), czy też wreszcie jutrzejsze komunikaty BOE i ECB, które mogą osłabić funta i euro. Nie można też wykluczyć, że piątkowe dane Departamentu Pracy przyniosą pozytywną niespodziankę.

Na wykresie EUR/USD widać, że pierwsze godziny europejskiej sesji przyniosły wzrost w okolice 1,33, po wcześniejszym ponownym teście wczorajszych minimów w rejonie 1,3240. Najbardziej prawdopodobny scenariusz na dzisiaj to realizacja scenariusza pt. wybicie i powrót. Oznaczałoby to wyłamanie ponad 1,3305 (górne ograniczenie pomarańczowego prostokąta) i zwyżkę w okolice 1,3318 (85,4 proc. zniesienie Fibo fali spadkowej z czerwca i lipca), lub nawet do 1,3345-75 i później wyraźne zawrócenie na południe. Ostatecznie jutro znaleźlibyśmy się w okolicach 1,3180-1,3200 (po przełamaniu wsparcia na 1,3240).

Marek Rogalski

Nota prawna:


Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.