🏃 Nie czekaj na Black Friday! Zgarnij InvestingPro z gigantyczną zniżką -55% już teraz!AKTYWUJ RABAT

Dzień korekt na rynku

Opublikowano 15.03.2024, 12:31

Czwartek był dniem, kiedy zobaczyliśmy silne ruchy korekcyjne zarówno na dolarze, jak i na najpopularniejszej kryptowalucie świata. Nie znaczy to oczywiście, że wchodzimy w nowe trendy, ale siła tych ruchów jest trudna do zignorowania.

Korekta na dolarze

Czwartek był dniem silnego odbicia dolara względem euro. Powodem były rosnące szanse na późniejsze od dotychczasowych oczekiwań podwyżki stóp procentowych. Jeszcze tydzień temu szansa utrzymania stóp procentowych bez zmian wynosiła 8,5%. Dzisiaj jest to już 20,6%. Co spowodowało wczorajsze zmiany? No tutaj właśnie jest problem. Dane były przyzwoite, ale patrząc na nie z boku, takie raczej na brak istotnych zmian. Inflacja producencka owszem rosła, ale oczekiwano 1,1%, a wyszło 1,6%. W przypadku inflacji producenckiej takie różnice zwyczajowo nie rewolucjonizują rynków. Szczególnie że 1,6% to bardzo akceptowalny poziom. Do tego zobaczyliśmy słabszą od oczekiwań sprzedaż detaliczną, która raczej przyspiesza obniżki, niż oddala, oraz lepsze od oczekiwań dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych. Te z kolei okazały się lepsze o 9 tysięcy. Nadal jednak poruszamy się od wielu tygodni w przedziale 200-225 tysięcy tygodniowo. Są to poziomy typowe dla amerykańskiego rynku pracy w dobrej koniunkturze. Patrząc na te dane, wygląda to bardziej, jakby inwestorzy szukali momentu do realizacji zysków i stwierdzili, że wczorajszy dzień jest wystarczająco dobry. Resztę zrobiła skala transakcji.

Inflacja w Europie

Poznaliśmy wczoraj dane na temat inflacji z trzech europejskich państw. Szwecja publikowała jako pierwsza i poziom zmian cen dla konsumentów spadł w lutym do 4,5%, co jest wynikiem lepszym od oczekiwań. Widać to było zresztą po notowaniach korony szwedzkiej, która taniała z powodu zbliżających się obniżek stóp procentowych. Kolejna była Szwajcaria, tutaj jednak był to odczyt producencki i był bardzo blisko oczekiwań, co uzasadnia brak wyraźnych ruchów na franku szwajcarskim po tych danych. Ostatnim państwem była Hiszpania, czyli może nie najistotniejsza, ale ważna składowa dla euro. Inflacja ustabilizowała się na solidnym poziomie 2,8%, co było zgodne z oczekiwaniami analityków. Takie dane to zdecydowanie za mało, by poruszyć kurs euro.

Przecena na cyfrowym pieniądzu

Patrząc na ostatnie wzrosty na rynku kryptowalut, można było się spodziewać, że ktoś może chcieć realizować zyski. Pytanie nie było tak naprawdę „czy”, tylko „kiedy”. Ostatnie dni charakteryzowały się spowolnionym wzrostem cen, co mogło sugerować, że powoli zaczyna brakować chętnych, by kontynuować w tamtym momencie ruch. Niewykluczone, że to właśnie to spowodowało, że znaleźli się chętni na sprzedaż i maszyna ruszyła. Od wczorajszego popołudnia cena głównej kryptowaluty świata zanurkowała z 73 000 dolarów na 67 000 dolarów. Nie znaczy to wcale, że ruch ten musi być kontynuowany. Możemy mieć bowiem do czynienia z próbą wywołania paniki, by potem odkupić taniej. Biorąc pod uwagę, że mamy piątek, to inwestorów kryptowalutowych czeka ciekawy weekend.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
13:30 - USA - Indeks NY Empire State,
14:15 - USA - produkcja przemysłowa,
15:00 - USA - raport Uniwersytetu Michigan.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.