W piątek opublikowane zostały dane dotyczące inflacji w Polsce za luty tego roku. Wynik na poziomie 10,9% r/r choć wysoki, to nie powinien nikogo zaskoczyć. Głównym motorem napędowym wzrostu cen w Polsce są przede wszystkim drożejące paliwa (wzrost o 28%), co jest efektem Rosyjskiej agresji na Ukrainę. Rosja w dalszym ciągu jest głównym eksporterem ropy i gazu ziemnego do Europy, tak więc nałożenie całkowitego embarga z dnia na dzień jest w tej chwili mało prawdopodobne. W związku z tym w kolejnych miesiącach nie ma co liczyć na odwrócenie obecnej tendencji. Szacuje się, że szczyt dynamiki wzrostu cen będzie w granicach 12%, która powinna wyhamować w drugim półroczu. Na ten moment nie ma możliwości powrotu do celu inflacyjnego 2,5% nawet w kontekście przyszłego roku. Według szacunków NBP znaczące spadki powinniśmy zobaczyć dopiero w 2024 roku.
Rysunek 1. Inflacja w Polsce
RPP nie ma wyboru, podwyżki stóp będą kontynuowane
Narodowy Bank Polski podobnie jak inne banki centralne z naszego regionu kontynuują zacieśnianie polityki monetarnej. Aktualnie stopy procentowe wynoszą 3,5%, co z pewnością zmieni się już na kolejnym posiedzeniu, które odbędzie się 6 kwietnia. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem powinna być kolejna podwyżka o 0,5 pp, co pozwoli osiągnąć poziomy, których jeszcze niedawno spodziewaliśmy się dopiero pod koniec roku.
Rysunek 2. Stopy procentowe w Polsce
W tej chwili przekroczenie poziomu 5% w tym roku jest już niemal przesądzone. Bardzo możliwe, że ten rok zakończymy w rejonie 5,5%, i perspektywą kontynuacji zacieśniania w roku 2023. Niezwykle istotna w kontekście projekcji inflacyjnych będzie długość trwania tarczy antyinflacyjnej. Rząd zapowiedział już jej przedłużenie do końca grudnia, jednak jej potencjalne wygaśnięcie na początku 2023 roku spowoduje kolejny impuls, który wydłuży powrót do celu inflacyjnego. Szacowane koszty dla budżetu wprowadzonych rozwiązań to ok. 34 mld zł, jednak lwia część tych wydatków będzie zrekompensowana z tytułu zwiększonych wpływów budżetowych wynikających z wysokiej inflacją.
Strefa euro w coraz większych tarapatach
Wysoka inflacja to również domena strefy euro, gdzie ostatnie odczyty wskaźnika CPI pokazały rekordowe 7,5% względem prognoz 6,6%. Wszystko wskazuje na to, że EBC nie może już dłużej nabierać wody w usta i poprzestawać jedynie na monitorowaniu sytuacji. Brak zapowiedzi podwyżek stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu może być bardzo gołębim sygnałem, który prawdopodobnie pogłębi deprecjację euro względem dolara amerykańskiego.
Obecna sytuacja może przywrócić dyskusję o zasadności ekonomicznej kontynuowania projektu strefy euro. Wszystko to za sprawą różnicy strukturalnej pomiędzy różnymi gospodarkami obszaru monetarnego. Niemcy, którzy przyzwyczajeni byli do silnej marki, mogą już być zmęczeni wysoką inflacją, do walki, z którą są praktycznie pozbawieni indywidualnych narzędzi polityki monetarnej. Z drugiej strony podwyżki stóp procentowych to spory problem dla krajów południa, których koszty rolowania oraz obsługi zadłużenia staną się dużym problemem wraz z rosnącymi stopami. Wygląda na to, że ten rok oraz przyszły będą kluczowe dla funkcjonowania strefy euro w obecnym kształcie.
Złotówka odrabia straty
W ostatnich tygodniach polski złoty zdołał odrobić ponad połowę strat, które zostały poniesione od początku wojny na Ukrainie. Umocnieniu naszej waluty sprzyja brak postępów wojsk rosyjskich, a nawet wycofywanie część z nich, głównie na odcinku północnym. Po korekcie w połowie marca na parze walutowej EURPLN strona podażowa kontynuuje ruch w kierunku południowym, co powinno doprowadzić nawet w tym tygodniu do ataku na wyraźnie zarysowany poziom wsparcia w rejonie 4,60 zł.
Rysunek 3. Analiza techniczna EURPLN
W przypadku przełamania wskazanego poziomu niedźwiedzie mogą zejść w okolice tegorocznych minimów zlokalizowanych na 4,50 zł. To właśnie ten obszar wydaje się być w tym momencie optymalny dla wyceny złotego względem euro.
=====================
Czujesz, że brakuje Ci wiedzy z zakresu tradingu, chcesz odświeżyć pewne koncepty? Już w przyszły poniedziałek Damian Nowiszewski przeprowadzi szkolenie z Fal Elliota. Teoria fal Elliota jest przede wszystkim analizą ruchów rynku akcji w kontekście psychologii tłumu.
Szkolenie odbywa się 11 kwietnia w poniedziałek o godz. 19:00. Zapisywać można się tutaj.
Zakres szkolenia "Teoria fal Elliotta w praktyce":
• Geneza powstania
• Kluczowe aspekty teorii fal Elliotta
• Zastosowanie teorii fal Elliotta w praktyce
• Bieżąca analiza rynku