• Euro słabsze z powodu najnowszych informacji związanych z wyborami we Francji.
• Protokół Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) sugeruje, że polityka Fedu będzie jedynie reagować na rozwój wydarzeń.
• Nieco spada prawdopodobieństwo podwyżki stóp przez Fed w marcu, ale możliwy jest podjęcie takiego kroku w maju.
• Zaplanowane na przyszły wtorek przemówienie Trumpa będzie z pewnością kluczowym czynnikiem wpływającym na rynek.
• Sekretarz skarbu Mnuchin zaciemnia obraz w sprawie mocnego/słabego dolara.
W pierwszej połowie tygodnia jedynym jasnym sygnałem było euro tracące na wartości z powodu nasilającej się niepewności co do wyniku wyborów prezydenckich we Francji. Wsparcie, które Emmanuel Macron otrzymał od Francois Bayrou, słabnącej gwiazdy politycznego centrum, nie wpłynęło znacząco na sondaże.
Niepewność związana z wynikiem wyborów nad Sekwaną wywołała osłabienie euro, którego kurs w przypadku EURUSD i EURJPY spadł do kluczowych technicznych poziomów – 1,0500 w pierwszym przypadku oraz dołka chmury Ichimoku poniżej 119,00 w przypadku drugiej pary. Czy to dużo zmienia? Nie do końca, ale przywodzi na myśl katastroficzne nagłówki i wpływ rozwoju wydarzeń na wspólną walutę - pozostanie ona pod silnym wpływem wiadomości napływających z Francji, w której pierwsza runda wyborów prezydenckich odbędzie się 23 kwietnia.
Część obserwatorów rynku zinterpretowała protokół FOMC z ostatniego posiedzenia Fed nagłówkami o „wielu” przedstawicielach będących za wzrostem stóp procentowych „w niedługim okresie”. Jednak z banku napłynęły ostatnio sygnały, że przede wszystkim będzie on reagować na kolejne wydarzenia a jego polityka będzie także silnie zależeć od napływających danych. Po początkowym zaostrzeniu się oczekiwań związanych z rychłą podwyżką stóp, prawdopodobieństwo to następnie lekko obniżyło się.
Oto moje dwie obserwacje.
Obserwacja 1: Fed zazwyczaj nie do końca spełnia wygórowane oczekiwania co do podwyżki stóp. Obecnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp w marcu jest szacowane na 34% - taki krok jest więc mało prawdopodobny.
Obserwacja 2: należy pamiętać o silnych wzrostach na rynkach akcji od ostatniego posiedzenia Fedu, 1 lutego. Uważa się, że S&P500 jest trzecim mandatem Fedu, co oznaczałoby rosnącą presję aby dokonać kolejnej podwyżki stóp. Obecnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp w maju jest szacowane na około 60% - Fed może użyć marcowego posiedzenia, aby przygotować rynki na taki krok w maju, nawet jeśli podczas tego posiedzenia nie będzie konferencji prasowej itp.
Pozostaje jednak kluczowe pytanie: „co, jeśli”. Co, jeśli w przyszły wtorek sygnały wysłane przez Trumpa okażą się znacznie słabsze lub mocniejsze od oczekiwań. Mocnym sygnałem byłaby konkretna zapowiedź pakietu podatkowego, który Trump będzie chciał przeforsować w Kongresie. Przełożyłoby się to na dalsze zwyżki na giełdach oraz spadki cen obligacji przed posiedzeniem Fedu w marcu. W takim scenariuszu Fed miałby problem z uzasadnieniem braku podwyżki stóp w marcu, zwłaszcza, że prawdopodobieństwo takiego kroku wzrosłoby zapewne do poziomu powyżej 50% - wszyscy bowiem dobrze wiedzą, że amerykański bank centralny także uważnie śledzi działania Trumpa.
Z innych wiadomości, w środę Sekretarz Skarbu USA Steven Mnuchin w dwuznaczny sposób wypowiedział się na temat mocnego dolara oraz tego, czy polityka mocnej amerykańskiej waluty jest pożądana. Jego wypowiedzi można ustawić w kontrze do ostatnich sygnałów ze strony administracji Trumpa, które sugerowały, że USA potrzebują słabszego dolara, zgodnie z protekcjonistyczną polityką handlową celującą w zwiększenie udziału w globalnym przetwórstwie i eksporcie.