Rynki zmagają się obecnie z wieloma zagrożeniami natury fundamentalnej. Na liście tej znajduje się eskalacja wojny handlowej, trwające, spekulacyjne nastawienie inwestorów i rosnąca presja inflacyjna w amerykańskiej gospodarce. Każdy z tych czynników może przerwać ten bezprecedensowy trend wzrostowy na rynku akcji.
W piątek indeks największych spółek, Dow Jones Industrial Average spadł o 150 punktów po tym jak Donald Trump poinformował, że Stany Zjednoczone są gotowe by nałożyć dodatkowe cła towary importowane z Chin o łącznej sumie 267 miliardów dolarów. Tego samego dnia rentowność wiodących obligacji dwuletnich wzrosły do najwyższego poziomu od ponad 10 lat po tym, jak gospodarka Stanów utworzyła w sierpniu więcej miejsc pracy niż się spodziewano. Wynagrodzenia odnotowały największy wzrost w trakcie miesiąca od czasu recesji, przypominając inwestorom, że inflacyjna bestia nie jest jeszcze martwa i wciąż może podnieść swoją paskudną głowę w każdej chwili.
Dla inwestorów giełdowych te zagrożenia są dobrym przypomnieniem, że rozsądne jest utrzymywanie akcji defensywnych w swoich portfelach, jako zabezpieczenia przed czasami skrajnej niestabilności. Dlatego szczególnie lubimy spółki komunalne. Dzięki defensywnemu charakterowi ich działalności i wysoce regulowanym przychodom, przedsiębiorstwa te mogą generować stabilne przepływy pieniężne, oferując stabilne dywidendy.
W rzeczywistości, spółki użyteczności publicznej, które dostarczają energię, gaz i wodę do domów i biur klientów, nie tylko wypłacają dywidendy, ale w większości przypadków regularnie zwiększają te wypłaty od dziesięcioleci. Posiadanie tych akcji w perspektywie długoterminowej jest świetnym sposobem na uzyskanie stałego strumienia dochodów wraz z ponadprzeciętnymi dochodami, nawet gdy inne obszary rynku przechodzą przez okres bessy.
Oto dwie spółki na które warto naszym zdaniem zwrócić uwagę:
1. Brookfield Renewable Energy Partners
Inwestowanie w firmy wykorzystujące zasoby odnawialne do produkcji energii to dobry sposób na wejście w tę przestrzeń. Oczekuje się, że zużycie energii odnawialnej wzrośnie, ponieważ technologia czystych źródeł energii poprawia się i staje się coraz tańsza. Spośród producentów czystej energii,szczególnie lubimy Brookfield Renewable Energy Partners z siedzibą na Bermudach (NYSE: BEP) ze względu na jej dominującą pozycję w branży i zdywersyfikowaną bazę aktywów.
Ostatnie statystyki wzmacniają argumenty za BEP. Międzynarodowa Agencja Energetyczna odnotowuje dalszy silny wzrost w zakresie energii odnawialnej do 2022 r. w związku z przewidywaną ekspansją odnawialnych źródeł energii elektrycznej o ponad 920 GW co daje 43%.
Farmy słoneczne zdolne do przechowywania energi przez cztery godziny będą w stanie sprzedawać energię za około 0,035 USD w ciągu kilku lat, zgodnie z tym o czym przekonuje Jim Robo, dyrektor naczelny NextEra Energy (NYSE: NEE), największej na świecie elektrowni napędzanej mocą wiatru i słońca. Wiatr w połączeniu z bateriami będzie jeszcze tańszy, kosztując około 0,025 USD, przekonuje raport Bloomberg.
To przejście na odnawialne źródła energii już szkodzi producentom turbin gazowych. General Electric (NYSE: GE), jeden z największych producentów sprzętu dla tradycyjnych producentów energii, odnotował drastyczny spadek przychodów ze sprzedaży tego urządzenia.
Z drugiej strony, różnorodność Brookfield, które operuje elektrowniami wodnymi, wiatrowymi, słonecznymi oraz napędzanymi biomasą w ramach innych operacji związanych z odnawialnymi źródłami energii oraz zasoby na poziomie 17400 MW i 876 obiektów w Ameryce Północnej, Ameryce Południowej, Europie i Azji, daje firmie szerokie możliwości świadczenia usług. Po 7% spadku ceny akcji w tym roku, stopa dywidendy Brookfielda wygląda niezwykle atrakcyjnie na poziomie 7%.
Inwestorzy dochodowi mogą skorzystać z tej okazji, aby zaksięgować spory zysk w firmie, która rośnie i generuje zdrowe przepływy pieniężne. Akcje zamknęły ubiegły tydzień na poziomie 30,77 USD.
2. Enbridge Inc.
Enbridge (NYSE: ENB) to kolejny przykład na zagospodarowanie przestrzeni usług komunalnych. Spółka jest czołowym dostawcą infrastruktury energetycznej w Ameryce Północnej.
Sieć rurociągów Enbridge obsługuje 28% ropy naftowej produkowanej w Ameryce Północnej. Firma transportuje także około 22% całego gazu ziemnego zużywanego w USA, obsługując kluczowe baseny dostaw i rynki popytu.
Ze względu na tę istotną rolę w infrastrukturze energetycznej regionu, zapasy Enbridge są względnie bezpiecznym przykładem inwestycji długoterminowej. Wysoka zdolność generowania gotówki przez spółkę poprzez regulowaną strukturę stóp również sprawia, że jest to przedsiębiorstwo, dzięki któremu można uzyskać stabilne dochody podczas każdej recesji lub recesji rynkowej.
Ponadto, Enbridge ma doskonałą historię dywidendy. W ciągu ostatnich 20 lat jego wypłaty wzrosły po średniej rocznej stopie na poziomie 11,7%. Idąc dalej, Enbridge spodziewa się wzrostu rocznej dywidendy o 10% do roku 2020, ponieważ realizuje projekty rozwojowe warte 22 miliardy USD.
Nawet przy wydatkach na badania i rozwój roczna stopa dywidendy wynosząca blisko 6% sprawia, że akcje Enbridge są warte posiadania jako pozycja defensywna, dzięki której można uzyskać stale rosnące dochody w każdym portfelu. W piątek akcje zamknęły się kwotą 34 USD.
Wnioski
Niektórzy inwestorzy pozostają sceptycznie nastawieni do akcji spółek energetycznych, ponieważ rosnące stopy procentowe zmniejszają atrakcyjność inwestycyjną tych spółek dywidendowych w porównaniu z aktywami typu "safe heaven", takimi jak obligacje rządowe. Niemniej jednak, dla inwestorów dochodowych, nigdy nie jest źle na sektor usługkomunalnych, o ile inwestycja ta jest długoterminowa, a wybrane akcje są w trendzie wzrostowym. Firmy takie jak Brookfield i Enbridge pasują do tego opisu.