Po ostatnich danych świadczących o wyhamowaniu amerykańskiej inflacji CPI w maju silniej niż oczekiwano, dziś przyszła kolej na kolejne ważne publikacje dotyczące sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Choć sprzedaż detaliczna w ostatnim czasie rozczarowywała, to jednak oczekuje się, że w maju nastąpił jej wzrost o 0,6% w porównaniu do kwietnia. Konsensus rynkowy zakłada także, że produkcja przemysłowa wzrosła o 0,1% w ujęciu miesięcznym wobec spadku o 0,5% w poprzednim okresie, co pokaże czy sektor przetwórstwa pozostaje odporny na eskalacje sporu handlowego z Chinami. Opublikowany zostanie także wstępny odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan, gdzie oczekuje się pogorszenia nastrojów amerykańskich konsumentów i spadku wskaźnika w czerwcu do 98 pkt. z 100 pkt. Jeśli dzisiejsze dane będą wskazywały na pogarszające się perspektywy koniunktury w USA, to wzrośnie presją na podjęcie przez Rezerwę Federalna działań zmierzających do wsparcia gospodarki poprzez obniżkę stóp procentowych. Indeks dolara oscyluje w pobliżu ostatnich minimów lokalnych w oczekiwaniu na dzisiejszą porcję danych, które w przypadku odczytów poniżej oczekiwań mogą stać się impulsem do testowania wsparcia w postaci 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej.
Decyzją Narodowego Banku Szwajcarii stopy procentowe zostały utrzymane na niezmienionym poziomie. Ze względu na niepewność związaną z przyszłością stawek LIBOR, bank zdecydował się na wprowadzenie nowej stopy procentowej (SARON) na poziomie -0,75% zamiast dotychczasowego docelowego poziomu dla 3-miesięcznej stopy LIBOR, w oparciu o którą będą podejmowane decyzje o polityce pieniężnej. SNB podtrzymał gotowość do bardziej ekspansywnej polityki. Ostatnie tygodnie przyniosły umocnienie waluty szwajcarskiej względem dolara. Wobec sygnałów wskazujących na możliwość poluzowania polityki pieniężnej w USA czy w strefie euro i utrzymującego się spadku apetytu na ryzyko, bank nie będzie chciał dopuścić do nadmiernej aprecjacji franka.
Główna para EUR/USD w bieżącym tygodniu jak dotąd oscyluje pomiędzy 200- a 100-okresową średnia EMA w skali dziennej. Dzisiejsze dane z USA mogą stać się impulsem do większej zmienności notowań w oczekiwaniu na przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC. Jak na razie jednak opór w rejonie 1,1340 w postaci 200-okresowej średniej EMA w skali D1 stanowi istotną barierę dla strony popytowej.
USD/JPY pogłębia dzisiaj spadki i kieruje się ponownie w stronę wsparcie w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 109,60 jenów za dolara. Kurs utrzymuje się poniżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-, 100- i 200-okresowej), co świadczy o przewadze podaży. Zejście poniżej okolic 107,75-107,80 otworzy drogę do jeszcze niższych poziomów cenowych na tej parze.
USD/CHF dotarł w okolice tuż poniżej przełamanej na początku czerwca linii trendu wzrostowego, po tym jak ostatecznie kurs wybronił geometryczny poziom w postaci 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 0,9185. Korekta wzrostowa ostatniego impulsu spadkowego z poziomu 1,0236 może aktualnie pogłębić się w okolice 0,9970/90, gdzie górną granicę wyznacza 200-okresowa średnia EMA w skali D1.