- Indeks dolara zamykał dzień z największym jednodniowym wzrostem od ponad roku
- S&P 500 tracił 0,5% w reakcji na umacniającego się dolara
- W czwartek po danych o PKB najsilniejszy jest dolar nowozelandzki, a AUD zyskuje po danych z rynku pracy
- W czwartek rynek czeka jeszcze na decyzję SNB w sprawie stóp procentowych, dane o inflacji ze strefy euro oraz coczwartkowy odczyt jobless claims w USA
- Więcej podobnych i ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Dolar w górę za sprawą jastrzębiej zmianie w Fed
Indeks dolara, który śledzi kurs waluty w stosunku do sześciu rywali, wzrósł do 91,484 po raz pierwszy od 19 kwietnia, po prawie 1% skoku w nocy, największym zysku od marca ubiegłego roku. Jedynie nowozelandzkie kiwi okazało się silniejsze od USD wzrastając o 0,6% po tym, jak dane gospodarcze pokazały, że gospodarka Nowej Zelandii rosła znacznie szybciej niż oczekiwano w pierwszym kwartale. W środę kiwi spadło jednak o ponad 1%.
Rezerwa Federalna zaczęła w środę zamykać drzwi polityki monetarnej napędzanej pandemią, przewidując przyspieszony harmonogram podwyżek stóp procentowych, rozpoczynając rozmowy na temat zakończenia skupu obligacji w czasie kryzysu i stwierdzając, że 15-miesięczny stan zagrożenia zdrowia nie jest już głównym ograniczeniem dla amerykańskiego handlu.
Większość z 11 urzędników Fedu przewiduje co najmniej dwie podwyżki stóp procentowych o ćwierć punktu w 2023 r., nawet jeśli w swoim oświadczeniu zobowiązali się do utrzymania wspierającej polityki w kolejnych miesiącach w celu zachęcenia do ożywienia na rynku pracy.
Jednocześnie przedstawiciele Fed zaktualizowali swoje prognozy gospodarcze po raz pierwszy od marca, kiedy to inflacja w ujęciu rocznym była najwyższa od dziesięcioleci. Podwyższyli swoje oczekiwania co do inflacji bazowej PCE do 3% w 2021 r. z 2,2%, nieznacznie korygując prognozy dla inflacji w 2022 i 2023 r. na poziomie 2,1%.
Decydenci nie zmienili też zbytnio swoich poglądów na temat stopy bezrobocia, przewidując jej spadek do 4,5%, czyli tak samo jak w marcu, następnie do 3,8% w 2022 i wreszcie do 3,5% w 2023. Niektórzy analitycy spekulowali, że problemy na rynku pracy, które spowodowały, że wzrost płac w ciągu ostatnich dwóch miesięcy rozminął się z szacunkami, skłonią urzędników do podniesienia prognoz stopy bezrobocia.
– Super jastrzębi zakres Fed powinien wzmocnić wsparcie i zaoferować dalsze krótkoterminowe odbicie USD. Podwójny wstrząs w postaci wyższych stóp i chwiejnych nastrojów związanych z ryzykiem doprowadziłby do zacieśnienia pozycjonowania i rozpoczęcia nowej narracji, co mogłoby skutkować 2% rajdem dolara do lata – napisali analitycy TD Securities w nocie badawczej.
Kursy walut reagują na posiedzenie Rezerwy Federalnej
Benchmarkowa rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wynosi 1,5890%, po wzroście do 1,5940% z poziomu 1,4820% w środę. Dolar wzrósł w czwartek do prawie dwumiesięcznego maksimum na poziomie 1,1984 dol. za euro (EUR/USD), przedłużając swój wzrost o około 1% z poprzedniej sesji.
Dolar australijski spadł do 0,75975 USD, najniższego poziomu od 13 kwietnia, po czym wzrósł o 0,3%, odrabiając część środowego spadku o 1%. Kurs funta szterlinga spadł do najniższego poziomu od 7 maja, 1,39745 dol., a dolar kanadyjski był najsłabszy od 5 maja, 1,2292 dol., przed niewielkimi zmianami w trakcie europejskiego poranka.
– USD jest w znacznie zdrowszym miejscu teraz, gdy Fed zbliża się do wyjścia. Zmiana polityki Fedu prawdopodobnie sprawi, że tło dla ryzykownych aktywów będzie trudne, a perspektywy na większe wsparcie stóp procentowych dla USD są większe, co stanowi dobrą wiadomość dla waluty – napisali analitycy Westpac przewidując, że indeks dolara przetestuje 92 pkt. w nadchodzących dniach.
Dolar wyraźnie zyskiwał również do polskiego złotego. Środowa sesja przyniosła umocnienie o ponad 1%, a czwartek to kontynuacja wzrostów i próba wybicia poziomu 3,78 zł, czyli najwyższego od miesiąca. USD/PLN zatrzymał się na wysokości 200 EMA, jednak wybicie długoterminowej średniej otworzy miejsce do dalszej aprecjacji.