- W czwartek rynek czeka m.in. na dane PMI z europejskich gospodarek oraz na decyzję Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) w sprawie stóp procentowych
- Na rynku walutowym zmienność pozostaje ograniczona, jednak to kurs dolara jest zdecydowanym liderem poranka
- Polska złotówka pozostaje stabilna od kilku dniu, dryfując nad poziomem 4,70 zł względem euro
Dolar amerykański rośnie kolejną sesję z rzędu
Notowania indeksu dolara (DXY), w czwartek rosną o ponad 0,2% i gdyby nie wtorkowa korekta, obserwowalibyśmy właśnie piąty dzień aprecjacji z rzędu, od czasu testu wsparcia poniżej 98 pkt.
Wykres dolara znajduje się jednak w konsolidacji na wysokości swoich niemal dwuletnich maksimów i jak na razie wiele wskazuje na to, że sytuacja nie ulegnie zmianie w najbliższej przyszłości:
Na froncie geopolitycznym prezydent USA Joe Biden weźmie udział w nadzwyczajnym szczycie NATO, spotka się z przywódcami największych gospodarek i przemówi do przywódców Unii Europejskiej, a rynki oczekują eskalacji sankcji wobec Rosji.
O poranku ruchu na rynku walutowym są dosyć umiarkowane: dolar australijski i nowozelandzki straciły po około 0,2% odsuwając się od środowych wielomiesięcznych szczytów, a euro spadło o 0,17% wyraźnie wracając poniżej poziomu wsparcia 1,10.
Kurs jena może nadal spadać. Barclays (LON:BARC) celuje w 125
Jen spadł o 0,3%, pogłębiając sześcioletni dołek i testując 121,50 za dolara, ponieważ inwestorzy oczekują, że Bank Japonii pozostanie daleko w tyle za innymi głównymi bankami centralnymi, które zacieśniają politykę próbując walczyć z inflacją.
Coraz bardziej jastrzębia Rezerwa Federalna USA jeszcze bardziej pogłębiła tę lukę, choć nawet nocne uspokojenie na rynku papierów wartościowych po kilku sesjach brutalnej wyprzedaży nie pomogło jenowi.
– Z technicznego punktu widzenia, poziom 121,7 to maksimum z początku 2016 r., więc byłby to następny kluczowy cel w najbliższym czasie, ale jeśli przebijemy go powyżej, w centrum uwagi może znaleźć się poziom 125 – dodał.
Czwartkowe kursy walut. Co jeszcze na rynku Forex?
Kurs dolara australijskiego wynosi 0,7486 USD i wydaje się, że trafił na silny opór w okolicach 0,75. Dolar nowozelandzki jest skupowany natomiast po 0,6959.
Funt szterling stracił na wartości w nocy, a w czwartek jest nieznacznie słabszy i kosztuje 1,3187 dol., mimo że inflacja w lutym okazała się nieco wyższa niż oczekiwano.
Tak jak wspomniano powyżej, para walutowa EUR/USD powraca pod poziom 1,10, który stanowi kluczowe wsparcie/opór. Jego trwałe wybicie ponownie otworzy drogę w kierunku 1,0850.
Rosyjski rubel utrzymał środowe zyski reagując na informację, że Rosja chce płacić za gaz w rublach, a nie w dolarach.