Kluczowe informacje z rynków:
KOREA PÓŁNOCNA: Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję ws. nałożenia nowych sankcji na KRLD w odpowiedzi na próbę nuklearną z 3 września. Ostatecznie pod głosowanie poddano jednak złagodzoną wersję projektu, aby uniknąć ryzyka weta ze strony Chin i Rosji. I tak wprowadzono limit na dostawy ropy naftowej – w tym roku do 0,5 mln baryłek, a w 2018 r. i kolejnych latach do 2 mln baryłek. Nałożono też całkowite embargo na dostawy gazu ziemnego, oraz zakaz eksportu tekstyliów z KRLD. Nowe sankcje nie objęły aktywów finansowych Kim Dzong Una i jego najbliższych współpracowników.
WIELKA BRYTANIA: Izba Gmin przegłosowała w nocy stosunkiem głosów 326 (Partia Konserwatywna, Demokratyczna Partia Unionistyczna i kilku posłów Partii Pracy, którzy wyłamali się z dyscypliny partyjnej), do 290 (Partia Pracy, Szkocka Partia Narodowa i Liberalni Demokraci), drugie czytanie ustawy ws. Brexitu. Ma ona zapewnić stabilność dotyczącą prawnych regulacji po opuszczeniu Unii Europejskiej. Jej podstawowym założeniem jest automatyczne przepisanie wszystkich unijnych regulacji do brytyjskiego prawodawstwa, które dopiero później będzie korygowane przez parlament i odpowiednie ministerstwa. Daje ona czasowe prawo ministrom do wprowadzania technicznych zmian w przepisach za pomocą prawa wtórnego (np. rozporządzeń), tak aby móc szybciej dostosować się do zmieniających się realiów po Brexicie. Ten zapis wzbudził jednak najwięcej kontrowersji – opozycja zarzuca, że mocno ogranicza to wpływ parlamentu na prawodawstwo. Minister ds. Brexitu (David Davis) przekonywał przed głosowaniem, że brak w/w ustawy mógłby prowadzić do tzw. chaotycznego Brexitu. Trzecie czytanie ustawy zaplanowano na październik, posłowie będą mogli wprowadzać swoje poprawki. Tymczasem dzisiaj o godz. 10:30 opublikowane zostały dane nt. sierpniowej inflacji CPI, która wypadła lepiej od oczekiwań rosnąc o 0,6 proc. m/m i 2,9 proc. r/r (oczekiwano 0,5 proc. m/m i 2,8 proc. r/r). Na plus zaskoczyły też odczyty bazowe (0,6 proc. m/m i 2,7 proc. r/r wobec prognozy 0,5 proc. m/m i 2,5 proc. r/r).
NORWEGIA: Premier Erna Solberg utrzymała władzę po wyborach parlamentarnych, jakie odbyły się wczoraj. Niemniej w porównaniu z poprzednimi wyborami straciła 3 miejsca. W efekcie Konserwatyści w koalicji z antyimigracyjną, populistyczną Partia Postępu i dwoma niewielkimi ugrupowaniami centro-prawicowymi będą mieć niewielką przewagę – 89 miejsc na 169 ogółem. W kampanii wyborczej Solberg zapowiadała cięcia podatków w celu pobudzenia gospodarki. Dzisiaj rano Norges Bank opublikował raport bazujący na ankiecie przeprowadzonej wśród 327 firm, z którego wynika, że ich aktywność może wyhamować w ciągu najbliższych 6-miesięcy.
AUSTRALIA: Indeks zaufania w biznesie liczony przez NAB spadł w sierpniu do 5 pkt. z 12 pkt. w lipcu, ale subindeks bieżącej kondycji wzrósł do 15 pkt. z 14 pkt. (najwyższy poziom od 2008 r.).
CHINY: Ludowy Bank Chin osłabił juana wobec dolara na fiksingu po raz pierwszy od 12 dni – średni kurs USD/CNY wzrósł do 6,5277 z 6,4997 (to największy jednodniowy ruch od stycznia b.r.).
SZWECJA: Inflacja CPI w sierpniu wypadła gorzej od szacunków na poziomie -0,1 proc. m/m i +2,1 proc. r/r – odczyt wyniósł -0,2 proc. m/m i +2,2 proc. r/r. Prognozy rynku zostały jednak potwierdzone dla danych bazowych CPI – spadek o 0,1 proc. m/m i wzrost o 2,3 proc. r/r
EUROSTREFA: Wczoraj agencje cytowały szereg opinii członków EBC, które zostały przygotowane m.in. pod kątem posiedzenia think-tanku Eurofi. O ile Benoit Coeure cytowany wczoraj rano wyrażał dużą ostrożność, co do czasu potrzebnego na dojście inflacji do celu, to pozostali (Mersch, Hannson, Nowotny, Knot, Lautenschlaeger) dali do zrozumienia, że proces wychodzenia z luźnej polityki powinien odbywać się stopniowo.
Opinia: Optymizm wokół dolara, jaki był widoczny wczoraj, udziela się także dzisiaj, chociaż można zaobserwować sygnały wygaszania, tego – jednak jak sądzę korekcyjnego – odbicia. Kolejna rezolucja RB ONZ tak jak się tego spodziewano wcześniej okazała się mniej dotkliwa dla KRLD, chociaż i tak pętla ekonomiczna wokół Kim Dzong Una, od kilku miesięcy powoli się zaciska. Czy reżim się tego przestraszy? Nie do końca – próby będą kontynuowane z konieczności odwrócenia uwagi narodu od problemów gospodarczych, jakie będą narastać i podtrzymania tzw. morale narodu. Niewykluczone, że takie działania zostaną przeprowadzone w „najmniej przewidywalnym” momencie. Trudno, zatem uznać, że temat KRLD został załatwiony, chociaż rzeczywiście groźba militarnego rozwiązania problemu, która i tak była niewielka, została na jakiś czas zażegnana.
Na wykresie koszyka dolara FUSD znaleźliśmy się w rejonie istotnego oporu, jaki wyznacza minimum z maja ub.r. przy 91,86 pkt. Jego nieznaczne naruszenia w ciągu dnia są możliwe, ale jeżeli zamknięcie dziennej świecy wypadnie poniżej tego poziomu, to będzie to oznaczać, że rynek zaczyna już pozycjonować się pod kluczowe dane, jakie napłyną z USA w czwartek (inflacja CPI) i piątek (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna). Tak jak wspomniałem wcześniej – jeżeli rozczarują, to dodadzą paliwa do spekulacji nt. możliwych zmian w trajektorii przyszłych podwyżek stóp procentowych (przy okazji posiedzenia FED 20 września zaprezentowany zostanie nowy wykres pl-dot). Na razie jednak oczekiwania dotyczące grudniowej podwyżki stóp procentowych rosną – według modelu CME FEDWatch przekroczyły 40 proc., podczas kiedy w ubiegły czwartek było to poniżej 30 proc. – to jeden z argumentów za ostatnim umocnieniem dolara, poza informacjami z KRLD i mniejszymi od oczekiwań stratami po huraganie Irma.
Wczorajsza ostrożność Benoit Coeure’a z Europejskiego Banku Centralnego, oraz enigmatyczny komunikat ze strony grupy innych członków EBC (proces wyjścia z luźnej polityki pieniężnej powinien być stopniowy), nieco ostudziły spekulacje wokół możliwości zaistnienia „jastrzębiego scenariusza” podczas posiedzenia EBC zaplanowanego na koniec października (cięcie QE do 20 mld EUR/miesięcznie z opcją na 6-miesięcy), a raczej to on mógłby gwarantować podtrzymanie dotychczasowego tempa zwyżek euro. W efekcie wspólna waluta nieco osłabła, a kurs EUR/USD znalazł się poniżej 1,20. Naruszony został też rejon pierwszego wsparcia przy 1,1975-80, ale nie doprowadziło to do przyspieszenia tempa spadków. Dzisiaj notowania oparły się na dolnym ograniczeniu przyspieszonego, wewnętrznego kanału wzrostowego (1,1945). Jeżeli uda się powrócić ponad poziom 1,1975 i dalej 1,20, to będzie to sygnał, że wzrosty będą kontynuowane. W przeciwnym wypadku kolejne wsparcia to rejon 1,1909 (szczyt z początku sierpnia b.r.), 1,1844 (maksimum z końca lipca b.r.), oraz 1,1820 (okolice dolnego ograniczenia, głównego 4-miesięcznego kanału wzrostowego).
Lepsze odczyty inflacyjne, oraz przegłosowanie drugiego czytania tzw. ustawy Brexitowej w Izbie Gmin, pomagają w dalszych zwyżkach funta. Pytanie jednak na ile informacje, jakie napłyną w czwartek ze strony Banku Anglii dadzą nowego paliwa do zwyżek (BOE raczej pozostanie sceptyczny w temacie ewentualnej podwyżki stóp w 2018 r.). Niemniej na tygodniowym wykresie koszyka handlowego funta uwagę zwraca fakt złamania istotnego oporu przy 76,4 pkt. (bazującego na minimum z marca 2010 r.), co zwiększa szanse na test kolejnego ważnego rejonu przy 77,7 pkt. (dołek z marca 2013 r.). To sprawia, że na GBP/USD po nieznacznym wybiciu ostatniego szczytu na 1,3266 (z 3 sierpnia b.r.). i ruch ten może być kontynuowany.
Czasowe uspokojenie nastrojów wokół Korei Północnej sprawia, że od początku tygodnia traci japoński jen. Na parze USD/JPY doszło jeszcze wczoraj do złamania oporów przy 108,80 (linia spadkowa trendu), oraz 109,10 (dołek z czerwca b.r.) i dotarliśmy w rejon ważnej strefy przy 109,55-109,80 bazującej na oscylacjach rynku w sierpniu. Niewątpliwie wyciągniecie rynku z „przepaści”, jakie miało miejsce w niedzielę wieczorem, to pozytywny sygnał, ale warto pozostać jeszcze sceptycznym, co do zachowania się rynku w perspektywie kilkunastu dni. Kluczowe mogą okazać się reakcje na dane makro z USA, jakie napłyną w drugiej połowie tygodnia.
Ciekawa sytuacja ma miejsce na koronie norweskiej, która była opisywana wczoraj po południu. Wprawdzie premier Solberg utrzymała władzę po wczorajszych wyborach, ale wzrosło znaczenie mniejszych koalicjantów, co tym samym umniejsza jej zwycięstwo. Dodatkowo Norges Bank opublikował dzisiaj nieco pesymistyczny raport niewykluczający spowolnienia aktywności przedsiębiorstw w drugiej połowie roku. To może ograniczać optymizm inwestorów przed posiedzeniem banku centralnego zaplanowanym na 21 września. Wpływ na sentyment wokół NOK może mieć też słabsza kondycja rynku surowców obserwowana od piątkowego popołudnia. Na wykresie EUR/NOK widać, że opór przy 9,40 (dołek z 14 czerwca) nie został wczoraj złamany i nadal pełni swoją rolę, ale korekta jest płytka i prawdopodobieństwo naruszenia w/w poziomu wzrosło.