Majówka w Polsce charakteryzują się niższą płynnością na rynku krajowym, jednakże bieżący tydzień obfituje w ważne dane na rynkach zagranicznych. Przede wszystkim o parametrach polityki pieniężnej będzie decydowała Rezerwa Federalna (Fed) i Bank Anglii (BoE). Choć w obydwu przypadkach nie oczekuje się zmian poziomu stóp procentowych, to jednak dużo ciekawsze pozostaje majowe posiedzenie FOMC, gdzie ostatnie lepsze publikacje z gospodarki USA nie powinny ujść uwadze oficjeli z Fed. BoE nie zdecyduje się na działanie w oczekiwania na termin i ostateczne warunki Brexitu. Publikowane w tym tygodniu dane z USA powinny podciąć skrzydła najbardziej gołębim członkom FOMC nie wykluczającym obniżek stóp procentowych oraz pokazać dysonans między kondycją gospodarki amerykańskiej a koniunkturą w strefie euro. Dane za pierwszy kwartał ujawniły, że tempo wzrostu gospodarki w USA nie wytraca impetu, natomiast publikacje w najbliższych dniach powinny potwierdzić pozytywne nastroje amerykańskich konsumentów, wzrost zamówień przemysłowych oraz dobrą kondycję rynku pracy w maju.
Miniony tydzień charakteryzował się pogłębieniem spadków na EUR/USD, co sprowadziło notowania głównej pary nieco powyżej okrągłego poziomu 1,1100. Słabszy sentyment do waluty europejskiej to wynik gorszego postrzegania przez inwestorów koniunktury w strefy euro, co także stanowi argument za utrzymaniem gołębiego nastawienia wśród członków Europejskiego Banku Centralnego. Publikowane w tym tygodniu dane najprawdopodobniej wskażą, że europejska gospodarka nie wyszła jeszcze na prostą. W skali tygodniowej na EUR/USD można zaobserwować klin spadkowy, z którego wybicie powinno przynieść kilkucentowy ruch na tej parze. Kluczowy dla tej pary będzie także rozwój wydarzeń na indeksie dolara, który jak na razie wyhamował impet wzrostowy w rejonie 98,00 pkt.
Złoty pozostaje mocniejszy zarówno względem euro, jak i dolara na początku nowego tygodnia, w czym pomaga wyhamowanie umocnienia waluty amerykańskiej. Naszą krajową walutę w dalszym ciągu wspierają pozytywne publikacje z gospodarki, która pozostaje pod ciężarem spowolnienia koniunktury u naszych zachodnich sąsiadów. EUR/PLN oscyluje wokół 100-okresowej średniej EMA w skali D1 i oporu w okolicy 4,3000. Z kolei USD/PLN koryguje silny impuls wzrostowy z zeszłego tygodnia w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń.
EUR/JPY pozostaje w fazie odreagowania zeszłotygodniowych spadków, które sprowadziły kurs w okolice 124 jenów za euro. W przypadku kontynuacji wzrostów para powinna się kierować w okolice 125,25/40, którego górne ograniczenie wyznacza 50-okresowa średnia EMA w skali D1. Obecnie kurs oscyluje w rejonie 124,80.
USD/PLN
USD/PLN ustanowił w zeszłym tygodniu nowy tegoroczny szczyt, po czym wyhamował impet wzrostowy. Obecnie trwa odreagowanie, które z technicznego punktu widzenia może doprowadzić notowania tej pary w rejon wsparcia w postaci linii Tenkan na poziomie 3,8320. Strefę oporu wyznacza rejon 3,8585-3,8635.