Bieżący tydzień na rynku miedzi zdecydowanie należy do strony podażowej. Ceny miedzi spadały dynamicznie od poniedziałku do środy i dopiero wczoraj na rynku tym sytuacja się ustabilizowała. Dzisiaj rano cena miedzi w Stanach Zjednoczonych delikatnie odbija w górę, oscylując obecnie w okolicach 3,07-3,08 USD za funt.
Notowania miedzi praktycznie nie zareagowały na dane makroekonomiczne z Chin. Wczoraj opublikowane zostały lepsze od (niewygórowanych) oczekiwań listopadowe odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług wg CFLP – a dzisiaj z kolei pojawił się nieco rozczarowujący odczyt indeksu PMI dla przemysłu Chin, przygotowywany przez Markit Economics.
Obecnie na rynku miedzi ścierają się dwie obawy. Jedna z nich dotyczy gospodarki Chin, która nie radzi sobie ostatnio najlepiej, a dane makro raczej tam rozczarowują. Inwestorzy obawiają się zwłaszcza osłabienia tempa rozwoju tamtejszego sektora budowlanego, gdyż ten czynnik istotnie przekłada się na chiński popyt na miedź. Drugą obawą jest ta dotycząca podaży miedzi, która związana się z powtarzającymi się protestami górników w kluczowych kopalniach tego surowca – ten czynnik może z kolei pozytywnie przekładać się na ceny miedzi w kolejnych tygodniach i miesiącach.