DAX dotarł do dolnego ograniczenia kanału wzrostowego
Europejski indeksy wciąż mają twardy orzech do zgryzienia. Z jednej strony Europejski Bank Centralny już w czerwcu zapoczątkował cykl obniżek stóp procentowych, z drugiej mieszane odczyty gospodarcze ze strefy euro blokują silniejszy wzrost.
Dla przykładu niemiecki DAX40 od połowy czerwca oscyluje przy dolnym ograniczeniu kanału wzrostowego, w którym notowania poruszają się od września 2023 r. Niepewność związana z przyszłą polityką USA wobec Europy (wybory prezydenckie USA oraz kwestia Rosji, Chin) sprawiają, że kupującym trudno odzyskać inicjatywę.
Z drugiej strony wczorajsze wystąpienie na Economic Club of Washington przewodniczącego Rezerwy Federalnej (Fed) Jerome Powella, sugeruje, że szanse na wrześniową obniżkę stóp procentowych rosną i zależą od najbliższych odczytów inflacji oraz raportów o zatrudnieniu (ADP i NFP) w USA.
Na ten moment inwestorzy wyceniają prawdopodobieństwo wrześniowej obniżki o 25 punktów bazowych na aż 87% oraz aż 3 obniżki do końca roku, w porównaniu z tylko 1 obniżką oczekiwaną jeszcze na początku czerwca.
– Pomimo gołębich skłonności, Powell pozostał w trybie zależnym od danych, co jest uzasadnione po tym, jak Fed poparzył sobie palce, gdy inflacja ponownie wzrosła w I kwartale po gołębim pivocie pod koniec 2023 r. Możliwe, że rynki będą musiały dłużej poczekać na potwierdzenie swoich wrześniowych nadziei na obniżkę stóp procentowych, a na radarze będą dane dotyczące wzrostu gospodarczego i siły roboczej, takie jak dzisiejsza sprzedaż detaliczna z USA – powiedział Charu Chanana, szef strategii walutowej w Saxo.