Już dawno sytuacja na rynku niemieckim nie była tak interesująca. Podaż zmarnowała w ostatnich dniach kilka szans sprowadzenia rynku do minimów całego trendu spadkowego, a rezultatem tego jest wyciągnięcie cen w obszar oporu, czyli kluczowej, horyzontalnej strefy 12290-12330 pkt., forsując już wcześniej górne ograniczenie spadkowego, 3-miesięcznego kanału. Na rosnące szanse takiego podejścia mogło już wskazywać zachowanie DAX’a w ostatnich dniach, gdy rynek wykazywał ewidentną, relatywną siłę względem chociażby CAC40, a zwłaszcza Wall Street.
DAX – wykres H4
Na dzisiaj wyzwaniem będzie zatem strefa 12290-12330 pkt., na której znaleźliśmy się po wczorajszym, ponad 200-punktowym podejściu. W kwestii rozegrania potencjalnego wybicia ideałem byłoby teraz cofnięcie w rejon 12200 pkt. i po takim wychłodzeniu krótkoterminowego wykupienia uderzenie na opór. Sęk w tym, że jeśli poważny, średnioterminowy sygnał kupna, a o takiej perspektywie przecież mówimy, ma mieć tutaj miejsce, powinien zostać wygenerowanym mocnym, silnym wybiciem, pozostawiającym długą, białą świecę (najlepiej także w interwale tygodniowym). Innymi słowy rynek może po tak długim ruchu horyzontalnym z ostatnich tygodni zmienić swoją charakterystykę i zdecydować się na wybicie już bez wspomnianego, korekcyjnego cofnięcia, a więc nie dając już szansy do kupna na lokalnej korekcie graczom znajdującym się poza rynkiem. Biorąc pod uwagę, że do końca tygodnia zostały tylko 2 dni handlowe, jest to dla byków na rynku niemieckim idealna okazja, aby w końcówce tygodnia powalczyć o postawienie zdecydowanej kropki nad “i”, kończącej 3-miesięczny proces korekcyjny. Rynek po wielu tygodniach dryfowania w ruchu bocznym (ograniczonym od góry właśnie strefą 12290-12330 pkt.) wyraźnie ma na takie rozwiązanie ochotę, natomiast otwartą pozostawałaby kwestia tego, czy z zewnątrz pojawią się jakieś przeszkody (rozwinięcie korekty na Wall Street, ECB, kolejny incydent w Korei?), czy też takowych przeszkód nie będzie, a popyt efektownie zakończy na rynku niemieckim tydzień.