• Rozczarowujące dane o liczbie nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym USA wspierają metale szlachetne.
• Potwierdzony poziom wsparcia dla złota w okolicy $1.300/uncję.
• Dolar stabilizuje się po początkowym osłabieniu w reakcji na dane z rynku pracy USA.
• Notowania ropy mogą zwyżkować dzięki interwencji prezydenta Rosji Putina.
• Ceny ropy mają jednak małe szanse na wzrost znacznie powyżej $50/baryłkę.
Bloomberg Commodity Index znalazł się blisko najniższego poziomu od trzech miesięcy, ponieważ notowania ropy naftowej kontynuowały spadek a dolar umacniał się dzięki nasilającym się oczekiwaniom, że wielkimi krokami nadchodzi podwyżka stóp procentowych w USA.
Prym w spadkach wiodły notowania ropy, której ceny są obecnie wypadkową zarówno krótko- jak i długo-terminowych czynników. Metale szlachetne pozostawały przez cały tydzień w defensywie, ale w piątek ich ceny wsparły gorsze od oczekiwań dane o liczbie nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym USA.
Na rynku towarów rolniczych, kontrakty futures w Chicago na pszenicę i kukurydzę spadły do najniższych poziomów od wielu lat z powodu wysokich zapasów w USA i na świecie. Jednak tuż przed weekendem rozpoczęło się polowanie na okazję i kupowanie kontraktów po niższych cenach, ponieważ część inwestorów doszła do wniosku, że wiadomości o potencjalnych wysokich plonach zostały już w pełni wliczone w ceny.
Ceny kawy – innego interesującego towaru typu soft – silnie wzrosły z powodu pogarszających się perspektyw dotyczących podaży. International Coffee Organization (ICO) opublikowała bowiem dane, według których światowy eksport kawy spadł w lipcu o 22%. Obecny spadek notowań towaru jest wywołany przede wszystkim informacjami o niższej podaży, a nie o spowolnieniu wzrostu popytu – w najbliższych miesiącach inwestorzy będą zadawać coraz więcej pytań, z jakich źródeł może pochodzić produkcja kawy.
Ceny kawy Arabica blisko najsilniejszego tygodniowego spadku od 20 lutego 2015
Umowa między OPEC a Rosją w sprawie zamrożenia produkcji coraz bliżej
Wahania na rynku ropy naftowej nie zakończyły się wraz z nadejściem września – rynek surowca wkroczył w nowy miesiąc w defensywie po silnych wzrostach w sierpniu, które zostały wywołane nasilającymi się spekulacjami, że OPEC zdecyduje się na zamrożenie produkcji. Po dwóch tygodniach mocnych zwyżek, nastroje szybko się pogorszyły z powodu umacniającego się dolara i rosnących zapasów ropy.
Po 10-procentowym spadku w ciągu trzech dni, rynek ropy zdołał się ustabilizować w piątek w reakcji na wypowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina, który stwierdził, że liczy na porozumienie między OPEC a Rosją w sprawie zamrożenia produkcji surowca. Podkreślił, że Iran powinien być wyłączony z porozumienia, co oznacza, że piłeczka jest ponownie po stronie OPEC, któremu bardziej niż komukolwiek innemu zależy na zakończeniu dwuletniego okresu ze szczególnie niskimi cenami ropy.
W kwietniu, podczas negocjacji w Doha, odmowa Iranu dotycząca dołączenia do porozumienia spowodowała, że Arabia Saudyjska nie zdecydowała się na wykonanie dalszych kroków. Jednak z uwagi na zbliżającą się częściową sprzedaż Aramco oraz rosnącą presję budżetową, jak podaje Reuters w swoim raporcie, tym razem możemy spodziewać się innej reakcji ze strony Arabii Saudyjskiej.
Z uwagi na te czynniki, notowania ropy mogą liczyć na silne wsparcie w pobliżu $40/baryłkę, jednak cenom trudno będzie wzrosnąć znacznie powyżej $50 z powodu utrzymujących się na wysokich poziomach zapasów. Należy także pamiętać, że historycznie wrzesień to trudny miesiąc na rynku ropy, który zazwyczaj charakteryzuje się wzrostem zapasów z powodu niższej aktywności rafinerii.
Ropa Brent znalazła wsparcie po silnej korekcie, która nastąpiła w reakcji na zdecydowane wzrosty w sierpniu.
Złoto przechodzi przez pierwszy istotny test od maja
Po kilku miesiącach w pobliżu poziomu $1.340/uncję, notowania złota spadły i testowały kluczowy poziom wsparcia wynoszący $1.300/uncję. Zniżka została wywołana mocniejszym dolarem, którego kurs zaczął rosnąć w reakcji na sygnały z FOMC, zwiększające prawdopodobieństwo podwyżki stóp w USA we wrześniu.
Jednak opublikowane w piątek dane o liczbie nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA w sierpniu okazały się rozczarowaniem. Nadal spodziewamy się, że FOMC podniesie stopy przynajmniej jeden raz w tym roku, jednak obecnie prognozujemy, że może dojść do takiego kroku dopiero w grudniu, z uwagi na zaplanowane na listopad wybory prezydenckie.
W reakcji na rozczarowujące dane z rynku pracy USA, notowania złota odrobiły część poprzednich strat, potwierdzając, że $1.300/uncję jest silnym poziomem wsparcia, tak jak poziom $1.200/uncję, który spełnił podobną rolę podczas majowej korekty.
Mimo korekty sięgającej 8%, inwestorzy używający produktów typu exchange-traded obejmujących złoto nie wpadli w panikę. Chociaż w sierpniu złoto było na drodze do pierwszej miesięcznej zniżki od maja, inwestorzy zwiększyli swoje zasoby kruszcu – o 25 ton do 2.032 ton, najwyższego poziomu od 26 miesięcy.
Fundusze hedgingowe trzymają się złota
W tygodniu zakończonym 23 sierpnia, fundusze zwiększyły swoje pozycje netto poprzez kontrakty futures i opcje o 4%. Mimo spadku cen, nie były one chętne do ograniczenia liczby długich pozycji, która znajduje się blisko rekordowych poziomów. Od szczytu w połowie lipca na poziomie 287.000 lotów (28.7 miliona uncji), liczba tych pozycji została ograniczona tylko o 8% w porównaniu ze spadkiem o 33% w maju.
Jednak zainteresowanie sprzedażą może wzrosnąć, jeśli ceny złota przebiją się poniżej poziomu wsparcia $1.300/uncję. Ruch poniżej byłby ważnym testem dla notowań kruszcu, które wzrosły o 25% od początku roku.
Z perspektywy długoterminowej, można dobrze zaobserwować, jak osiągnięcie bariery oporu na poziomie $1.380/uncję wywołało obecną korektę. Biorąc pod uwagę naszą krótkookresową prognozę, że dolar raczej umocni się, nadal istnieje ryzyko, że ceny złota przebiją się poniżej $1.300/uncję. Jeśli tak się stanie i notowania zbliżą się do 1.250/uncję, to traktowalibyśmy to jako dobrą okazję do kupna, biorąc pod uwagę generalnie mocne fundamenty na tym rynku.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy realne stopy w USA rosły, a to, wraz z mocniejszym dolarem, osłabiło inwestycyjną atrakcyjność złota.
Jednak, dopóki banki centralne będą kontynuować swój eksperyment z ujemnymi stopami procentowymi, to globalne rentowności obligacji pozostaną na niskich poziomach. Będzie to wspierać ceny takich alternatywnych inwestycji jak złoto i srebro.