- Wczoraj poznaliśmy istotne informacje dla rynków światowych
- Rynki zareagowały cofnięciem, chociaż to złoto odczuło największą presję
- Obecnie DAX znajduje się jeszcze w pozytywnym terytorium
Rynek po danych FED – co takiego powiedziano?
Wczoraj Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych poinformowała, że członkowie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) jednogłośnie opowiedzieli się za pozostawieniem kluczowej stopy procentowej na niezmienionym poziomie w pobliżu zera. W tłumaczeniu Bank Centralny podał, że wskaźniki aktywności gospodarczej i zatrudnienia w kraju wzmocniły się dzięki rosnącej liczbie szczepień i silnemu wsparciu politycznemu.
Nawet najbardziej dotknięte pandemią sektory wykazały poprawę. W tym wszystkim Fed ostrzegł jednak, że inflacja wzrosła, jednak według decydentów – wzrost ten jest “czynnikiem przejściowym”. Niemniej jednak, oczekiwania co do inflacji zasadniczej na ten rok zostały podniesione do 3%, a większość członków FOMC przewiduje obecnie dwie podwyżki stóp w 2023 roku.
Innymi słowy rynek w sumie spodziewał się takiego stanowiska banku centralnego. Dlatego też ta reakcja wczorajsza nie była jakaś zatrważająca. Okej, amerykanie przecenili się – ale chyba nikt nie myślał, że rynki obejdą się bez żadnego tąpnięcia. Na ten moment patrząc na rynek widać, że zejście zejściem, ale w kalesony to nikt nie narobił. Czy to będzie pretekst do spadków?
Na razie DAX utrzymuje się powyżej zakresu 15.600 a to jest dla mnie kwestia być albo nie być dla dalszego ruchu. Jasne, można sobie próbować dalej łapać szczyty – jak przez ostatnie trzy miesiące wstecz i łapać SL za SL’em, ale dla rozegrania swingu spadkowego jak dla mnie potrzeba czegoś więcej, niż tylko brak zaufania co do “nadzwyczajnej mocny utrzymującej indeks”. Traderzy mają to do siebie, że zawsze próbują być mądrzejsi od rynku i zachowują się tak, jakby to od nich miało zależeć – i ich “racjonalności” w postrzeganiu sytuacji w około – jak rynek się zachowa. A ta retoryka retaila jest w ostatnim czasie taka, że rynek musi spadać, bo przecież nic wiecznie nie rośnie. Tymczasem 3,5 tysiąca punktów wyżej panorama miasta wygląda jakby trochę lepiej.
Na dziś: Wszystko albo nic w zakresie PK. Utrzymanie = dalsze zbieranie rynku i wywiezienie windy towarowej na 2 piętro (R2) w okolice 15.750 pkt. W przypadku braku testu PK, wyjście na pierwsze piętro i widoczna chęć bycia tam przed windą – w roli manualnego wczłapania schodami pod R2.
Dzisiejsze poziomy PK*: 17.06
R3 = 15.819
R2 = 15.744
R1 = 15.673
PK = 15.602
S1 = 15.533
S2 = 15.460
S3 = 15.390
*Punkt kierunkowy – subiektywnie wyznaczany poziom newralgiczny dla indeksu. Choć strukturą przypominać może pivoty, w praktyce to nic innego jak ręcznie oznaczone strefy handlu intraday. Więcej na temat punktów kierunkowych można dowiedzieć się z cyklicznego spotkania webinarowego – “Wyznaczanie punktów kierunkowych w praktyce“.