W ostatnich tygodniach pojawiło się coraz więcej wypowiedzi szefów poszczególnych banków centralnych o konieczności podwyżek stóp procentowych. W jastrzębim tonie wypowiadają się przede wszystkim szefowie banków niemieckiego oraz holenderskiego. Prezes Bundesbanku Joachim Nagel w udzielonym dla Financial Times wywiadzie stwierdza, że wzrost inflacji nabiera tempa, oraz istnieje wysokie ryzyko, iż działania EBC będą spóźnione.
Dużo bardziej konkretny jeżeli chodzi o działania Europejskiego Banku Centralnego jest szef Holenderskiego Banku Centralnego Klaas Knot. Uważa on, iż na posiedzeniu w lipcu zarząd EBC powinien podjąć decyzje o wzroście stóp procentowych o ćwierć punktu procentowego, a w przypadku utrzymującej się wysokiej dynamiki inflacji o pół punktu.
Poza ww. osobistościami o możliwości podwyżek stóp procentowych w lipcu wspominała w zeszłym tygodniu Prezes EBC Christina Lagarde oraz inny członek zarządu François Villeroy de Galhau. Wszystko to sprawia, że w najbliższych tygodniach możemy być świadkami wzrostu notowań euro oraz rentowności obligacji państw strefy euro, co wydaje się być w tej chwili największym wyzwaniem stojącym przed włodarzami EBC w ramach nadchodzącego cyklu zacieśniania polityki monetarnej.
Przeciąganie liny pomiędzy NBP a Rządem
Pomimo wytężonych starań ze strony NBP na rzecz walki z inflacją, widać wyraźny dysonans pomiędzy działaniami Rady Polityki Pieniężnej a Rządem. Przejawem braku synchronizacji działań jest pismo, które Narodowy Bank Polski przesłał do Sejmu, w którym krytycznie wypowiada się o ostatnich zapowiedziach mających na celu łagodzenie skutków podwyżek stóp procentowych.
Największe wątpliwości budzą tzw. wakacje kredytowe, które mogą narazić sektor bankowy nawet na koszty rzędu 20 mld zł w kolejnych dwóch latach. W piśmie możemy przeczytać:
„Przy obecnym poziomie stóp procentowych i założeniu, że z wakacji kredytowych skorzystaliby wszyscy kredytobiorcy, łączny koszt dla sektora bankowego z tytułu wakacji kredytowych przyznanych w latach 2022-2023 mógłby sięgać nawet 20 mld zł„
Bardzo możliwe, że w wyniku rządowych działań okres wysokiej inflacji wydłuży się, a RPP będzie zmuszona podwyższać stopy procentowe, w większym zakresie niż to pierwotnie planowano.
Czy wzrosty na DAX to łabędzi śpiew?
Ostatnie sesje stoją pod znakiem wzrostów na niemieckim DAX, które w obecnych warunkach makroekonomicznych mogą nieco zaskakiwać. Biorąc pod uwagę scenariusz, w którym EBC rozpocznie cykl podwyżek stóp procentowych, europejskie indeksy mogą być narażone na większą przecenę wzorem giełd amerykańskich, dlatego też aktualny impuls popytowy może mieć charakter jedynie korekcyjny. Z technicznego punktu widzenia strona popytowa zdołała wybić się górą z lokalnego kanału cenowego, i zmierza w okolice kluczowego poziomu cenowego w rejonie 14900 pkt.
Rysunek 2, Analiza techniczna DAX
Jest to niezwykle istotny obszar, gdyż jego potencjalna obrona może być punktem wyjścia dla kolejnej fali spadkowej. W przypadku przełamania wskazanego oporu kolejnym celem dla byków będzie obszar w rejonie cenowym 15700 pkt.