Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Czechy bezpieczniejszą wyspą niż USA i Francja

Opublikowano 17.04.2013, 10:20
Zaktualizowano 14.05.2017, 12:45

DZIEŃ NA RYNKACH
Po jednodniowej przerwie w handlu inwestorzy z GPW wracają do akcji i chociaż pod ich nieobecność na innych europejskich parkietach przeważali sprzedający, to ponad jednoprocentowe wzrosty w USA mogą pomóc warszawskim indeksom odrabiać straty.

O zażegnaniu trendu spadkowego na naszym rynku można będzie mówić dopiero po tym, jak WIG20 zagości powyżej poziomu 2400 pkt. na więcej niż 3-4 sesje. Idealnie byłoby, gdyby takiemu ruchowi towarzyszył wyraźny wzrost obrotów, który uwiarygodniłby atak na pierwsze istotne opory. Dużym problemem będzie odwrót inwestorów na zagranicznych rynkach od spółek surowcowych, bo bez udziału we wzrostach niedawnych liderów (KGHM, PKN Orlen czy PGNiG), ciężar spocząłby właściwie wyłącznie na barkach sektora finansowego.
Z wtorkowej publikacji indeksu ZEW, który jest syntezą opinii ok. 250 analityków, płyną niezbyt optymistyczne wnioski dla największych gospodarek strefy euro. Dla wszystkich siedmiu ocenianych przez ekspertów gospodarek spadły indeksy oczekiwań, ale jedynie w przypadku Francji i Włoch przeważają analitycy spodziewający się pogorszenia koniunktury (indeksy mają ujemne wartości - odpowiednio -5,5 pkt. i -2,5 pkt.). To szczególnie istotne, ponieważ bieżące warunki w obu tych gospodarkach już oceniane są skrajnie negatywnie - w skali od -100 pkt. do 100 pkt. Francja posiada wynik -80,9 pkt., a Włochy -89,8 pkt.. Dalsze pogłębienie tej tendencji w 2 z 4 największych gospodarek strefy euro oznaczałoby, że większość międzynarodowych instytucji wciąż zbyt optymistycznie prognozuje rozwój wydarzeń w 2013r. Ponadto ocena bieżącej koniunktury w ubiegłym miesiącu obniżona została tylko dla Niemiec i Francji, natomiast prognozy dla rynków akcji poprawiły się dla wszystkich ocenianych indeksów, w tym najmocniej dla japońskiego Nikkei, który równoważy wpływ tracącej na wartości waluty na stopy zwrotu uzyskiwane przez inwestorów spoza Japonii.
W kontekście fatalnych perspektyw dla Francji i Włoch warto zwrócić uwagę na zaktualizowane wczoraj prognozy gospodarcze Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Po pierwsze, w stosunku do prognoz ze stycznia obniżone zostały oczekiwania dla zdecydowanej większości gospodarek i to już nie tylko tych najbardziej rozwiniętych, ale także dla rynków wschodzących, które miały w tym roku pomóc wyciągnąć dojrzałe gospodarki. Światowa gospodarka według MFW w 2013r. wzrośnie o 3,3 proc., czyli w porównywalnym tempie jak w ubiegłym roku (3,2 proc.), a nie jak szacowano w styczniu o 3,5 proc. r/r. Obniżka prognoz ominęła tylko Niemcy (prog. wzrost PKB o 0,6 proc. r/r, o 0,1 proc. więcej niż w styczniu) i Japonię (prog. wzrost PKB o 1,6 proc. r/r, o 0,4 proc. więcej niż w styczniu). Zarówno dla Francji, jak i Włoch prognozy dynamiki PKB na 2013r. fundusz obniżył o 0,4 proc. i oczekuje, że włoska gospodarka skurczy się o 1,5 proc., a francuska o zaledwie o 0,1 proc. Zaledwie, ponieważ obecnym poziom indeksów wyprzedzającym koniunkturę odpowiada spadek PKB o ok. 1-1,5 proc. r/r, co sugerowałoby, że ekonomiści w dalszym ciągu nie doceniają skali spowolnienia drugiej największej gospodarki strefy euro, która powoli przestaje spełniać kryteria stabilnego trzonu gospodarczego Europy. Na rynku obligacji zupełnie inne czynniki kształtują obecnie ceny, o czym może świadczyć choćby fakt, że rentowność francuskich "dziesięciolatek" (1,82 proc. rocznie) jest porównywalna z rentowność amerykańskich papierów skarbowych (1,7 proc.), a jeszcze mniejszej premii za ryzyko od obu tych państw inwestorzy wymagają od Czech, których obligacje dziesięcioletnie mają rentowność na poziomie 1,67 proc.
W środę inwestorzy z GPW będą obserwować świeże dane z rynku pracy o wynagrodzeniach i zmianie zatrudnienia. Dla tych z zagranicy, oprócz interesującej i niezwykle dynamicznej sytuacji na rynkach surowcowych, istotne będę także wyniki kolejnych międzynarodowych korporacji z Wall Street (Bank of America, American Express, eBay). Na rynku walutowym przed godz. 10 czasu warszawskiego eurodolar cofał się nieco poniżej poziomu 1,32 USD, który atakował dzień wcześniej podczas sesji w USA. Notowania złotego względem głównych walut nie zmieniały się więcej niż o 0,2 proc.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Przygotował:
Łukasz Wróbel, główny analityk
Noble Securities

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.