Fed ściął stopy o 25 pb. FOMC pozostaje przy tym pozytywnie nastawiony do perspektyw gospodarki, której ścieżka jest zgodna z oczekiwaniami z lipca. Fed widzi także rosnące ryzyka zewnętrzne, pogorszenie koniunktury w niektórych sferach życia gospodarczego i nie zawaha się ciąć kosztu pieniądza na podstawie napływających danych i informacji.
Polityka nie jest na z góry ustalonym kursie a decyzje będą podejmowane z posiedzenia na posiedzenie. Z projekcji stóp nie wynika by w tym roku miało dojść do kolejnych redukcji, ale siedmiu decydentów widzi stopy niżej. Zresztą grono decyzyjne jest mocno podzielone: trójka decydentów nie poparła decyzji o cięciu o 25 pb. W rezultacie dalsze obniżki nie są wykluczone, cały czas pozostają naszym scenariuszem bazowym. Dolar zanotował umiarkowane umocnienie, EUR/USD jest dziś rano około 25 pipsów niżej niż przed decyzją. Wydźwięk posiedzenia był nieco mniej łagodny niż zakładaliśmy, ale uważamy, że – choć nie zostało to zapowiedziane – to Rezerwa Federalna będzie dalej luzować. I to jeszcze w tym roku. Dlatego też podtrzymujemy nasze negatywne nastawienie do amerykańskiej waluty. Pasywna postawa Banku Japonii sprzyjać będzie naszym zdaniem rozwojowi spadkowej korekty w notowaniach USD/JPY. Przy nieodzownym luzowaniu ze strony RBA w obliczu nocnych danych z rynku pracy widzimy przestrzeń do pogłębienia zniżki przez AUD/JPY.
Warto odnotować decyzje Norges Banku i Szwajcarskiego banku Narodowego.Historycznie luzowanie przez EBC zmuszało SNB do wykonania podobnego kroku by nie dopuścić do zawężania się dyferencjału stóp procentowych, które nie sprzyja słabości franka. EUR/CHF jest obecnie pod 1,10. Nisko. Powinno to zmuszać SNB do działania, tym bardziej, że od marcowego posiedzenia rozczarowały dane o PKB i inflacji pomimo utrzymywania się stopy bezrobocia poniżej 4 proc. Nie można wykluczyć, że SNB zmieni język opisu siły waluty i powie wprost o przewartościowaniu franka. Jeśli chodzi o skalę cięcia stóp to oczekujemy decyzji lustrzanej do cięcia EBC, czyli rzędu 10 pb. Nie uważamy, że SNB jest gotów luzować bardziej agresywnie. Mimo to naszym scenariuszem bazowym jest stopniowe osłabienie szwajcarskiej waluty i mozolna wspinaczka EUR/CHF do strefy 1,1150 -1,12.
Z kolei w Norwegii w czerwcu podniesiono stopy i zasugerowano, że kolejny ruch będzie miał miejsce we wrześniu. Norges Bank idzie więc pod prąc globalnej fali luzowania polityki. Mimo narastania globalnych czynników zagrożenia za podniesieniem stóp przemawiają mocne argumenty. Wzrost powyżej trendu, zacieśniający się rynek pracy, na którym bardzo ostro rosną płace przy jednocześnie bardzo słabym NOK to kluczowe z nich. Dlatego też spodziewamy się podwyższenia stóp z o 25 pb, do 1,5 proc. Spodziewamy się również zasugerowania, że w tym roku władze monetarne nie wykonają kolejnych kroków, ale w 2020 roku bardziej prawdopodobnym jest kontynuacja zacieśniania niż powrót do luzowania. W połączeniu z wyższymi cenami ropy i oczekiwaniem poprawy koniunktury w Eurolandzie skutkuje to konstruktywnym spojrzeniem na perspektywy norweskiej waluty, atrakcyjnie wyglądają szczególnie pozycje w USD/NOK.