Kluczowe informacje z rynków:
Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił dzisiaj średni kurs USD/CNY na poziomie 6,4913 wobec 6,4905 w piątek i i jednocześnie wpompował w rynek 10 mld CNY w ramach 7-dniowych operacji repo. Opublikowane w sobotę dane makro były słabsze od oczekiwań – dynamika produkcji przemysłowej wyhamowała we wtorek do 5,4 proc. r/r wobec szacowanych 5,6 proc. r/r (najniższe tempo wzrostu od 7 lat), a sprzedaży detalicznej do 10,2 proc. r/r wobec prognozy 11,0 proc. r/r (8-miesieczne minimum). Lepsze od prognoz były natomiast dane nt. inwestycji w aglomeracjach, które przyspieszyły w lutym do 10,2 proc. r/r z 9,3 proc. r/r. Szef Ludowego Banku Chin (Zhou) przyznał, że polityka monetarna pozostanie ostrożna, choć zaznaczył, że nie widzi potrzeby podjęcia radykalnych działań w celu wsparcia wzrostu gospodarczego. Jego zastępca (Yi) powtórzył, że nadal realne jest osiągnięcie dynamiki PKB w granicach 6,5-7,0 proc. Z kolei szef nadzoru CSRC (Liu) dał do zrozumienia, że jest jeszcze zbyt wcześnie na ewentualne decyzje o wycofaniu wsparcia w postaci rządowych funduszy, które zostały użyte na rynku akcji w celu jego stabilizacji.
Japonia: Zamówienia w przemyśle wzrosły o 15 proc. m/m w styczniu wobec oczekiwanych 1,9 proc. m/m, a w ujęciu r/r o 8,4 proc wobec szacunków -3,8 proc. Zdaniem doradcy premiera Abe (Hamada) szanse na cięcie stóp na jutrzejszym posiedzeniu są minimalne.
Niemcy: Niedzielne wyniki wyborów do trzech parlamentów krajowych Saksonii-Anhalt, Nadrenii-Palatynatu, oraz Badenii Wirtembergii okazały się przegraną dla CDU-CSU, ale i też SPD. Pozycję umocnili Zieloni, ale i też dobry wynik uzyskała anty-imigrancka AfD
Eurostrefa: Produkcja przemysłowa w styczniu wzrosła o 2,1 proc. m/m i 2,8 proc. r/r (lepiej od oczekiwań na poziomie 1,7 proc. m/m i 2,4 proc. r/r), a dane za grudzień zrewidowano w górę do -0,5 proc. m/m i -0,1 proc. r/r
Turcja: W niedzielnym zamachu terrorystycznym w Ankarze zginęło ponad 30 osób, a 100 zostało rannych
Naszym zdaniem: Chińskim władzom na razie udaje się skutecznie wpływać na rynkowe nastroje. Kolejne słabsze dane makro w sobotę (wcześniej rozczarowaniem były bilans handlowy we wtorek) nie doprowadziły do spadków. Juan pozostaje silny w relacji do USD dzięki działaniom PBOC, a szef rynkowego nadzoru zapewnia, że rynek akcji nadal pozostanie „pod kontrolą”. Z drugiej strony przedstawiciele PBOC dają do zrozumienia, że żadne radykalne działania nie są planowane – ponad tydzień temu rynek podobne informacje dostał ze strony rządu (nie będzie dużej stymulacji fiskalnej – w tym roku deficyt w relacji do PKB wzrośnie, ale nie przekroczy 3 proc. – później w prasie pojawiły się plotki nt. ewentualnej obniżki podatków). Udawane status quo? Zobaczymy. Wgłębiając się w opublikowane w sobotę dane widać jednak, że nie są one, aż tak słabe, jak by to można było odebrać – na uwagę zasługuje 0,7 proc. r/r odbicie tzw. komponentu energii w produkcji przemysłowej, a także wzrost inwestycji w nieruchomości o 3 proc. r/r.
Reasumując – czynnik chiński na razie nie szkodzi rynkom. Waluty Antypodów odnotowały dzisiaj niewielki spadek. Większy ruch widzimy dzisiaj na tureckiej lirze, co jest wynikiem wczorajszego zamachu w Ankarze, a także oskarżeń strony rosyjskiej o rosnące zaangażowanie się Turcji w Syrii. Innymi słowy – ryzyko geopolityczne rośnie, chociaż rynek aż tak tym się nie przejmuje – notowania EUR/TRY pozostają dzisiaj stabilne. W górę idzie USD/TRY, co jednak jest też wynikiem umocnienia się dolara przed decyzją FED w środę – tak jak pisaliśmy wcześniej, cześć inwestorów niezbyt pewna, na ile komunikat będzie wystarczająco „gołębi” zaczyna redukować zaangażowanie w krótkie pozycje na dolarze.
W przypadku USD/TRY ważnym poziomem będzie rejon 2,8950 – dopiero wyraźniejsze złamanie tego oporu będzie mocniejszym sygnałem do osłabienia TRY.
Jeżeli chodzi o koszyk dolara BOSSA USD, to widzimy próbę wyprowadzenia odbicia na bazie podwójnego dna w rejonie 80,82-80,88 pkt., chociaż dopiero złamanie oporu 81,60-81,73 pkt. będzie sygnałem, że to nie jest zwykła korekta w górę po ostatnich spadkach. Dzisiaj kalendarz makro z USA jest pusty – więcej danych poznamy jutro, a zwłaszcza w środę (wspomniany już komunikat FED).
Gorsze wyniki wyborów lokalnych w Niemczech mają dzisiaj nieznaczny wpływ na euro. Z drugiej strony fakt, że Angela Merkel dostała od wyborców „żółtą kartkę” może paradoksalnie zmienić jej nastawienie wobec uchodźców – zaostrzenie polityki imigracyjnej – co zmniejszy ryzyko poważnego kryzysu strefy Schengen (choć te już spadło po ostatnim szczycie UE-Turcja). To tym samym redukuje wpływ negatywnych czynników politycznych na euro w dłuższym terminie, chociaż dużym wyzwaniem będą wyniki czerwcowego referendum w Wielkiej Brytanii – jeżeli faktycznie doszłoby do Brexitu.
Technicznie EUR/USD próbuje ponownie oddalać się od oporu przy 1,1217 jaki był testowany w czwartek po południu. Nie doszło jednak jeszcze do złamania piątkowego minimum przy 1,1079. Niewiele niżej – przy 1,1059 przebiega dość ważne wsparcie. Jego złamanie jeszcze przed sygnałami z FED w środę byłoby mocnym sygnałem świadczącym o odbudowywaniu się pozycji dolara.