Chiny nie wniosły nic nowego

Opublikowano 07.03.2016, 12:09
Zaktualizowano 09.03.2019, 14:30
EUR/USD
-
AUD/JPY
-
USD/CNY
-

Kluczowe informacje z rynków:

Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił średni kurs USD/CNY na poziomie 6,5113 wobec 6,5284 w piątek (to najsilniejszy kurs juana od 4 stycznia b.r.). Poznaliśmy też dane nt. rezerw walutowych, które na koniec stycznia zmniejszyły się o 300 mld USD do 3,20 bln USD z 3,23 bln USD (oczekiwano spadku do 3,19 bln USD). Podczas Kongresu KPCH ustalono, że wzrost PKB w tym roku będzie oscylował wokół 6,5-7,0 proc., a w perspektywie do 2020 r. nie zejdziemy poniżej dolnej bariery tych widełek. Inflacja CPI ma w tym roku zbliżyć się do 3,0 proc. wobec 1,4 proc. osiągniętych w 2015 r., a deficyt budżetowy może wzrosnąć do 3 proc. PKB z 2,4 proc. odnotowanych w poprzednim roku (ale nie do 4 proc., jak spekulowano na rynku). Dynamika sprzedaży detalicznej może spaść do 11 proc. z 13 proc., a dla inwestycji w środki trwałe do 10,5 proc. z 15 proc. Jednocześnie władze obiecują stworzyć 10 mln nowych miejsc pracy rocznie, utrzymać stopę bezrobocia w miastach na poziomie 4,5 proc., a także obniżyć dynamikę wydatków z budżetu na obronność do 7,6 proc. z 10,1 proc. Premier Li zaznaczył, że wprawdzie utrzymuje się ryzyko spowolnienia gospodarki, ale zaznaczył, że Ludowy Bank Chin będzie prowadził nadal „ostrożną, choć elastyczną” politykę, a polityka fiskalna pozostanie nastawiona na wspieranie wzrostu gospodarki. Kurs juana ma pozostać stabilny, podobnie jak poziom rezerw walutowych. W opinii ministra finansów Lou chińskie banki mają możliwości kredytowania nowych projektów, a system bankowy nie jest w kryzysie. Zdaniem szefa rządowej agencji statystycznej NDRC spekulanci liczący na to, że Chiny zaliczą twarde lądowanie są w błędzie.

Japonia: Prezes BOJ powtórzył to, co mówił w piątek, że nie oczekuje dalszego cięcia stóp na marcowym posiedzeniu. Kuroda szeroko tłumaczył też zasadność podejmowania dalszych działań w kontekście potencjalnych zagrożeń płynących z tego tytułu na zarobki instytucji finansowych. Zaznaczył jednak, że chce rozwiać wątpliwości, jakoby program QQE nie mógł być dalej rozszerzany, choć decyzje należy podejmować ostrożnie

Szwajcaria: Zdaniem Andrei Maechler z SNB, która udzieliła wywiadu gazecie Le Temps, nie zostały jeszcze osiągnięte limity w polityce monetarnej i dalej pozostaje przestrzeń do potencjalnego luzowania. Niemniej największym ryzykiem dla stabilności systemu finansowego, może być ewentualna korekta na rynku nieruchomości połączona ze skokowym wzrostem stóp procentowych. Zdaniem Maechler frank pozostaje nadal przewartościowany mimo widocznego osłabienia z ostatnich miesięcy

Eurostrefa: Indeks Sentix spadł w marcu do 5,5 pkt. z 6 pkt. w lutym, wobec oczekiwano odbicia do 8 pkt. Zamówienia w niemieckim przemyśle odbiły w styczniu do 1,1 proc. r/r z -2,2 proc. r/r w grudniu po korekcie z -2,7 proc. r/r (oczekiwano 0,0 proc. r/r).

Naszym zdaniem: Oczekiwania rynku wobec weekendowych obrad KPCh były duże. Tymczasem nie otrzymaliśmy wiele – założenie, iż tegoroczny deficyt nie naruszy 3 proc. PKB w zasadzie redukuje szanse na wdrożenie szeroko zakrojonego programu stymulacyjnego opartego o wydatki z budżetu. Poznaliśmy „wiele cyferek” – pytanie na ile życzeniowych, a na ile realnych. Wiele pytań pozostało otwartych – chociażby jak władze zamierzają utrzymać 6,5 proc. tempo wzrostu gospodarczego do 2020 r. – czy kwestia ewentualnych stymulacji gospodarki pozostaje tylko po stronie banku centralnego? Minister finansów Lou stwierdził, że chińskie banki mają przestrzeń do akcji kredytowej, a ich wskaźniki zadłużenia nie dają powodów do większych obaw – czy to może oznaczać dalsze cięcia stopy rezerw dla banków (ostatni ruch według wyliczeń może przyczynić się do wpompowania w system równowartości 100 mld USD). Chińscy oficjele wielokrotnie podkreślali, że nie zależy im na osłabieniu juana – co wyraźnie zademonstrował dzisiaj PBOC ustalając kurs wymiany USD/CNY na najniższym poziomie od 4 stycznia b.r. Dane nt. stanu rezerw walutowych za luty nie wypadły tak źle, co ostatecznie pozwoliło na podtrzymanie względnie dobrych nastrojów dzisiaj rano. Rynek nie będzie jednak ich w stanie „dowieźć” dalej. Za chwilę pojawi się zbyt wiele pytań o perspektywy dla Chin (ciekawą, choć jak podkreślił prywatną opinię wyraził premier Nowej Zelandii, którego zdaniem Chiny nie unikną konieczności dewaluacji juana, choć nie chcą tego robić przed jesiennymi wyborami prezydenckimi w USA - o ile oficjalnym kandydatem ze strony GOP będzie Donald Trump). Tymczasem już w tym tygodniu poznamy nowe dane makro, które jednak mogą być zaburzone przez obchody chińskiego Nowego Roku, jakie miały miejsce w pierwszym tygodniu lutego. Pytanie jednak na ile rynek będzie zwracał uwagę na ten fakt, a na ile uzna, że i tak odczyty są słabe. I tak po kolei – jutro nad ranem bilans w handlu zagranicznym, w czwartek dynamika nowych kredytów, ale i też inflacja CPI i PPI, a w sobotę dynamika produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej, oraz inwestycji w aglomeracjach. To wszystko dane za luty.

Wrażliwy na te dane powinien być japoński jen, który już się umacnia za sprawą ostatnich wypowiedzi prezesa Banku Japonii, który wyraźnie uciął spekulacje nt. możliwego cięcia stóp w przyszłym tygodniu. Słowa Kurody padły jeszcze w piątek, a później zostały powtórzone. Jeżeli rynki zareagują negatywne na informacje z Chin w tym tygodniu, to ruch na parach z jenem może być kontynuowany.

Ciekawy układ może mieć miejsce na AUD/JPY, gdzie AUD jest po sporych zwyżkach z ubiegłego tygodnia. W piątek doszło do złamania spadkowej linii trendu prowadzonej od szczytu z 7 grudnia, co sprawia, że ewentualna zniżka przybierze jak na razie charakter ruchu powrotnego (do 83,30). Warto zwrócić uwagę, że koszyk handlowy AUD wybił się ponad grudniowy opór przy 62,90 pkt., co też wstępnie potwierdzałoby jedynie korekcyjny ruch na AUD.

Wykres dzienny AUD/JPY

Po słabej końcówce ubiegłego tygodnia wywołanej danymi Departamentu Pracy USA (rynek zwrócił większą uwagę na spadek dynamiki godzinowej płacy, niż lepsze odczyty NFP), dzisiaj straty odrabia dolar. Niemniej na koszyku BOSSA USD nie udało się jeszcze powrócić ponad naruszony poziom 82,25 pkt. Niewykluczone jednak, że uda się to w drugiej połowie tygodnia przy wsparciu ze strony… ECB. Teza, że Bank nie zaskoczy rynków może być nazbyt ryzykowna. Niewykluczone, że ostatecznie ECB zetnie bardziej stopę depozytową, wydłuży okres dla programu QE i da dość „gołębi” komunikat, co wystarczy do osłabienia euro.

Wykres dzienny BOSSA USD

Na wykresie EUR/USD widać, że nie udało się utrzymać piątkowych zdobyczy ponad poziomem 1,10. Mocne cofnięcie w dół można traktować jako sygnał, że ruch z drugiej połowy tygodnia był jedynie korektą. Stąd też ten tydzień możemy zakończyć wyraźnie poniżej ostatniego dołka przy 1,0824.

Wykres dzienny EUR/USD

Sporządził:
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.