Wśród najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia należy wymienić publikację danych dotyczących inflacji w USA. Na horyzoncie coraz wyraźniej majaczy koniec cyklu podwyżek FED, z czym wiążą się pewne nadzieje dla złota.
Złoto notowane w dolarze amerykańskim znajduje się w lekkim trendzie spadkowym, którego początek sięga wiosny. Trend ten ściśle związany jest z działaniami FED i podnoszeniem stóp procentowych, i przełamany zostanie zapewne w momencie, gdy amerykański bank centralny zakończy cykl podwyżek, co nastąpić może jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego.
Krótkoterminowo cena złota fluktuuje w odpowiedzi na nastroje wokół inflacji i stóp procentowych. Miniony tydzień rozpoczął się spadkami przed publikacją danych o inflacji, jednak, kiedy już je poznaliśmy, kruszec zaczął być wyceniany nieco wyżej. Ostatecznie poziom cen z początku i z końca tygodnia był względnie podobny.
Jeśli chodzi o złotówkowe notowania, kontynuowany jest trend wzrostowy zapoczątkowany w połowie sierpnia i wzmocniony we wrześniu drastyczną obniżką stóp procentowych. Cena uncji złota w polskim złotym przekraczała w minionym tygodniu poziom 8 300, co jest pokłosiem osłabienia się polskiej waluty, zarówno mierzonej wskaźnikiem PLN_Index, jak i względem dolara amerykańskiego (USDPLN).
Co zrobi FED?
Odczyt inflacji CPI za sierpień wskazał wzrost o 3,7 proc. r/r, nieco powyżej oczekiwanych 3,6 proc. Zgodnie z oczekiwaniami spadła inflacja bazowa, z 4,7 proc. w lipcu, do 4,3 w sierpniu.
Amerykański Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC – odpowiednik RPP) spotka się już w dniach 19-20 września, aby podjąć kolejną decyzję w sprawie stóp procentowych. Jeszcze do niedawna zakładano, że do końca roku spodziewać się możemy jednej podwyżki o 25 punktów bazowych.
Aktualnie CME FedWatch Tool wskazuje 97-procentowe prawdopodobieństwo, że we wrześniu stopy pozostaną bez zmian. Szanse na podwyżkę o 25 pb w listopadzie i grudniu, które jeszcze dwa tygodnie temu wynosiły 57,1 i 56,1 proc., wynoszą obecnie 32,5 w listopadzie oraz 36,2 proc. w grudniu. Począwszy od maja prawdopodobieństwo, że FED zacznie obniżać stopy procentowe wyceniane jest na wyższe niż na to, że je podwyższy.
W tym tygodniu stopy procentowe o 25 pb podniósł Europejski Bank Centralny, dając tym samym do zrozumienia, że walka z inflacją jeszcze się nie skończyła. Aktualnie sopa refinansowa w strefie euro wynosi 4,5 proc., stopa kredytu 4,75 proc., a depozytowa 4 proc.
NBP
Nie milkną echa krytyki pod adresem Narodowego Banku Polskiego w związku z drastyczną obniżką stóp procentowych we wrześniu. Przypomnijmy: Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o cięciu stóp procentowych o 75 punktów bazowych, co prawdopodobnie miało być kondensacją trzech kolejnych obniżek o 25 punktów bazowych, a co za tym idzie – pewną obligacją do tego, że w kolejnych trzech miesiącach stopy pozostaną bez zmian i będziemy obserwowali, co dzieje się z inflacją. Czy tak będzie? Okaże się.
Pewnym jest, że obniżka wpłynęła na siłę złotego, notowania indeksów WIG20 i mWIG40, które do tej pory jeszcze nie odrobiły strat. sWIG80 przeszedł przez tę sytuację względnie bezproblemowo.
Ujawnione zostały z kolei kolejne zakupy złota przez NBP. Wiadomo, że Polskie rezerwy kruszcu wynoszą już ponad 300 ton (314,4 tony na koniec sierpnia), co oznacza, że w kolejnych dwóch kadencjach Adama Glapińskiego zostały potrojone. I jest to niewątpliwy pozytyw – złoto, zarówno w portfelu indywidualnym, jak i w rezerwach walutowych kraju, pełni funkcję stabilizującą i zabezpieczającą.