- Krzywa rentowności obligacji uległa odwróceniu – to sygnał, który przeważnie jest zapowiedzią recesji
- Rosyjskie wojska wycofują się spod Kijowa
Złoto notowane
Cena złota spot we wtorek rano zachowuje się dość spokojnie i notowana jest w pobliżu ceny zamknięcia z poniedziałku na 1932 dol. za uncję.
Od początku kwietnia metal szlachetny potaniał o 0,26%, po tym gdy w marcu zyskał 1,44%. Natomiast zakres zwyżki od końca 2021 roku to 5,6%.
– Złoto trzyma się mocno i w ciągu dnia nieznacznie rośnie. Wydaje się, że w ciągu ostatnich kilku tygodni złoto konsolidowało się tuż powyżej poziomu 1900 dol., a krótkie spadki poniżej tego poziomu były szybko wykupywane. Jednocześnie nie ma żadnych realnych tendencji wzrostowych, co sprawia, że rynek jest obecnie dość niestabilny i nie oferuje zbyt wielu wskazówek co do kierunku. – zaznaczył Craig Erlam, analityk OANDA.
Niepokoje geopolityczne nadal odgrywają kluczową rolę, a wojna na Ukrainie trwa już niemal półtora miesiąca. Stany Zjednoczone i Unia Europejska rozważają nowe sankcje. Światło dzienne ujrzały szokujące i tragiczne obrazy z wyzwalanych w okolicach Kijowa miejscowościach. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenskij ostrzegł, że na odzyskanych terenach prawdopodobnie zostaną ujawnione kolejne ofiary śmiertelne.
Rentowność dwuletnich obligacji wspięła się do najwyższych poziomów od lutego 2019 roku, osiągając poziom 2,45%, tymczasem rentowność 10-latek wynosi 2,43%.
Zatem, krzywa rentowności uległa odwróceniu, gdy krótkoterminowe obligacje są wyżej oprocentowane. Ten wskaźnik był wcześniej dość niezawodny w przewidywaniu nadchodzącej recesji.
– Złoto trzyma się całkiem nieźle w obliczu licznych podwyżek stóp procentowych, które są wyceniane na rynkach, a apetyt na ryzyko pozostaje dość silny. Ryzyko inflacji wydaje się zapewniać duże wsparcie, dlatego też obserwujemy tak wiele podwyżek stóp procentowych wycenianych przez rynki, wraz z ryzykiem gospodarczym, które wciąż rośnie. – stwierdził Craig Erlam, analityk OANDA.