- Zdaniem eksperta branży wydobywczej, możliwe, że został już osiągnięty maksymalny poziom wydobycia złota
- Ewentualna mniejsza podaż może zatem wspierać ceny w przyszłości
Złoto drożeje w środę, ale to za mało by odrobić straty
Cena złota spot wzrasta o skromne 0,13% do 1856 dol. za uncję w środę, jednak jest to za mało by odrobić zakres zniżki z wtorku, gdy kruszec potaniał o blisko 1%.
Jeszcze w trakcie wtorkowej sesji, notowania metalu szlachetnego otarły się o poziom 1880 dol. za uncję, który po raz ostatni obserwowany był w czerwcu 2021 roku.

Można odnieść wrażenie, że obawy o rosyjską inwazję na Ukrainę uspokajają się, a zarówno doniesienia The Sun o planowanym ataku wojsk Rosji, czy błędnie zinterpretowane słowa prezydenta Ukrainy, zostały zdementowane.
– Patrząc w przyszłość, łatwiejszy w wymianie dolar jest obecnie wobec złota preferowaną przez inwestorów “bezpieczną przystanią”, jednak USD może spaść w przypadku dalszej deeskalacji kryzysu na Ukrainie, tym samym powodując zwyżkę złota i vice-versa. – stwierdził Michael Langford, dyrektor AirGuide.
Istotna pozostaje także kwestia monetarna, bowiem jak oceniają analitycy największych instytucji, podwyżka stóp procentowych przez Fed może nastąpić jeszcze w marcu. Sonda przeprowadzona przez agencję Reuters wśród ekonomistów wskazała konsensus “hike’u” o 25 p.b. na marcowym spotkaniu FOMC.
Złoto się kończy? Ceny będą miały się bardzo dobrze, uważa ekspert branży
Zdaniem Iana Telfera, byłego szefa Goldcorp, przemysł wydobycia kruszców już osiągnął moment określany jako “peak gold”, czyli maksymalnego poziomu wydobycia jaki jest możliwy. Poszukiwanie nowych złóż ma być trudne.
– Myślę, że już osiągnęliśmy szczyt złota. Myślę, że wszystko, co znajduje się poniżej 3000 dol. za uncję to już większość złota, jakie znajdziemy, a może nawet całe złoto, jakie znajdziemy. Jeśli spojrzeć na poszukiwania złota w ciągu ostatnich 20 lat, to w tym okresie czasu pomyślne odkrycia złóż spadały i to nie dlatego, że ludzie nie wydają pieniędzy lub nie chcą szukać złota, ale dlatego, że moim zdaniem wszystkie złoża, na których można zarobić poniżej 3 tys. dolarów, zostały już znalezione. – powiedział Ian Telfer, były szef Goldcorp.
Jego prognoza dla złota to zakres 2,4 – 2,5 tys. dol. za uncję.
– Powiedziałbym, że jesteśmy na szczycie wydobycia złota i z tego powodu uważam, że notowania metalu szlachetnego będą miały się bardzo dobrze w przyszłości. – dodał.