- Głównym czynnikiem ograniczającym zwyżkę złota jest restrykcyjna polityka monetarna banków centralnych, zaznaczyli analitycy HSBC
- Umocnienie dolara dołowało notowania złota w ostatnich tygodniach
Ciemne chmury nad złotem?
Cena złota w sierpniu 2020 roku wspięła się do rekordowych szczytów na 2075 dol. za uncję i ponownie otarła się o nie w marcu tego roku, gdy geopolityczne niepokoje związane z inwazją Rosji na Ukrainę sięgały zenitu.
Od tamtego czasu, kruszec potaniał do okolic 1760 dol. za uncję, co oznacza przecenę o około 15%. Jak twierdzą eksperci z banku inwestycyjnego HSBC, inwestorzy na rynku metali szlachetnych będą musieli przyzwyczaić się do obecnych poziomów, przynajmniej na kolejny rok.
– Uważamy, że w dłuższym okresie złoto zmierza w kierunku niższym, gdyż polityka Fed prawdopodobnie pozostanie restrykcyjna. – stwierdzili analitycy HSBC.
Ich zdaniem, w kolejnych miesiącach nie dojdzie do rajdu notowań złota, a cena za uncję metalu szlachetnego wynieść ma przeciętnie 1820 dol. w 2022 roku. Przy czym, należy pamiętać, że w pierwszej części roku chwilowo była dużo wyższa od tego poziomu.
– Rajd złota po inwazji na Ukrainę został wyparty przez podwójnie negatywne czynniki: zacieśnienie polityki monetarnej i fiskalnej oraz silnego dolara. – zaznaczyli eksperci z HSBC.
Według HSBC, napływ kapitału funduszy ETF opartych na złocie będzie niewielki, a zakupy złotej biżuterii na poziomie poniżej tego z poprzedniego roku. Przyznali jednak, że popyt na sztabki i monety powinien być “zdrowy”, a zakupy kruszcu przez banki centralne mogą być większe w drugiej połowie 2022 roku.
Pesymistycznie wygląda prognoza ceny złota na kolejne lata. HSBC zakłada, że cena za uncję złota w 2023 roku wynieść może 1750 dol., a w długim terminie 1600 dol. (po 2024 roku).