- Jerome Powell został ponownie mianowany na przewodniczącego Rezerwy Federalnej, a Lael Brainard na wiceprzewodniczącego
- Nominacje muszą zostać potwierdzone przez Senat, zanim Powell i Brainard obejmą swoje stanowiska w lutym 2022 roku
Złoto powstrzymuje spadkową presję we wtorek rano
Cena złota spot we wtorek rano zachowuje się dość spokojnie i notowana jest w okolicy dwutygodniowych minimów przy 1804 dol. za uncję, po tym gdy w poniedziałek notowania metalu szlachetnego opadły o ponad 2,2%.
Głównym powodem zniżki kursu złota była zapewne informacja o zatwierdzeniu na kolejną kadencję obecnego szefa Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella. W związku z tym, rynki mogą spodziewać się szybszej podwyżki stóp procentowych przez amerykański bank centralny.
W rezultacie, umocniła się amerykańska waluta i na nowe lokalne maksima wspiął się indeks dolara (DXY), który we wtorek notowany jest na 96,36 pkt. Po raz ostatni DXY był tak wysoko w lipcu w 2020 roku.
Ogłaszając nominacje, prezydent USA, Joe Biden, zwrócił uwagę na sytuację amerykańskiej gospodarki i jej odbudowę w ostatnich miesiącach.
– Chociaż jest jeszcze więcej do zrobienia, zrobiliśmy niezwykły postęp w ciągu ostatnich 10 miesięcy w przywróceniu Amerykanów do pracy i ponownym rozruszaniu naszej gospodarki. – podkreślił Joe Biden. – Sukces ten jest świadectwem realizowanego przeze mnie programu gospodarczego oraz zdecydowanych działań, które podjęła Rezerwa Federalna pod przewodnictwem prezesa Powella i dr Brainard, aby pomóc nam przetrwać najgorszy kryzys w historii Ameryki i wprowadzić nas na ścieżkę ożywienia.
Zdaniem analityka Stephena Innesa, partnera zarządzającego w SPI Asset Management, niewiele zmienić się ma w kwestii polityki pieniężnej Fed wobec tego czego rynki spodziewały się wcześniej.
– W związku z nominacją nie dojdzie do gwałtownego, jastrzębiego zwrotu, ale do kontynuacji dotychczasowej polityki i szybszego taperingu zaproponowanego przez urzędników w zeszłym tygodniu. – skomentował Innes.
Jak twierdzi analityk, pandemia nasila się w Europie, co może mieć negatywne konsekwencje dla perspektyw odbudowy europejskiej gospodarki.
– Odrodzenie COVID w Europie może spowodować, że banki centralne wycofają się z oczekiwań dotyczących podwyżek stóp procentowych, a w takim środowisku nadal istnieje zapotrzebowanie na złoto. – dodał Innes z SPI Asset Management.
Swoje spojrzenie na sytuację techniczną na wykresie złota przedstawił Harshal Barot, analityk w Metals Focus.
– Poziom 1780 dol. powinien być mocno broniony w przypadku kontynuacji spadków, a jeśli dojdzie do ruchu w górę to oczekujemy, że zamknięcie sesji powyżej 1830-1850 dol. za uncję może zapewnić przywrócenie odpowiedniego prowzrostowego impetu. – stwierdził Barot.