Cena srebra wzrosła o 48% w trzy miesiące
Spoglądając na notowania srebra, dostrzec można, że jego cena wzrosła między 14 lutego, a 20 maja br. o ponad 48 proc., osiągając w pewnym momencie pułap niemal 32,52 dolarów za uncję, co było najwyższą wartością od lutego 2013 roku.
Choć ostatni miesiąc przyniósł ze sobą ponad 12-procentową przecenę tego kruszcu, wyprzedaż ta zatrzymała się w rejonie technicznego wsparcia, zlokalizowanego w wysokości 28,70 dolarów. To właśnie w tym miejscu pojawiła się kilka dni temu wyraźna presja popytowa, wskutek której srebro podrożało o ponad 7 proc. do 30,64 dolarów, które aktualnie zapłacić trzeba za jedną uncję tego surowca.
Cena srebra wzrośnie o kolejne 259%
Robert Kiyosaki będący nieskrywanym zwolennikiem tego kruszcu uważa, że jego cena wzrosnąć może w najbliższym czasie o kolejne ponad 79 dolarów, tj. 259 proc. do 110 dolarów za uncję.
– Ten cykl hossy to boom, na który czekali inwestujący w złoto, srebro i Bitcoina. Ich cierpliwość zostanie nagrodzona. Jest to długoterminowy cykl hossy, o którym wiedzieli, że musi nadejść. Wiedzą, że nadszedł, ponieważ Stany Zjednoczone są największym dłużnikiem w historii (…) Wiedzą, że należy być cierpliwym. Wiedzą, że ich czas nadszedł – wskazał Kiyosaki na platformie X.
Przypomnijmy także, iż równie bycze prognozy nt. perspektyw cen srebra przedstawił już trzy miesiąc temu Cezary Graf. Kontrowersyjny “doradca majątkowy” zasugerował w poście na platformie X 9 kwietnia br., że “srebro będzie 3-cyfrowe w dolarze”, co odnosi się do jego potencjalnego wzrostu w kierunku 100 dolarów za uncję.
Warto w tym miejscu zwrócić jednak uwagę, że srebro jeszcze nigdy w historii nie kosztowało 100 czy 110 dolarów. Ba, ono nawet nigdy nie było blisko tej wartości. Rekordową cenę osiągnęło wszak 25 kwietnia 2011 roku, kiedy to za jedną uncję tego kruszcu zapłacić trzeba było 49,81 dolarów.
Cezary Graf i Robert Kiyosaki prognozują więc, że srebro nie tylko wyrówna swoje historyczne szczyty, ale ponad dwukrotnie je przebije.