Dziś ważne dane z kanadyjskiej gospodarki
Szef BoE niweluje oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w maju
Wskaźniki koniunktury konsumenckiej w Polsce pozostają na wysokich poziomach
Ostatnia sesja tego tygodnia nie przynosi istotniejszych publikacji na rynkach zagranicznych. W piątek w centrum uwagi będą dane z kanadyjskiej gospodarki. Dziś zostanie opublikowana sprzedaż detaliczna, gdzie konsensus rynkowy zakłada wzrost o 0,3% w ujęciu miesięcznym w lutym wobec wzrostu o 0,3% m/m w poprzednim okresie. Oczekiwane jest także dalsze przyśpieszenie wskaźnika CPI do 2,4% w skali roku oraz stabilizacja inflacji bazowej na poziomie 1,5% r/r. Bank Kanady jak na razie zamierza monitorować rozwój sytuacji gospodarczej i uzależnia kolejne decyzje odnośnie polityki monetarnej od napływających danych. Poznamy także wstępny odczyt indeksu zaufania konsumentów w strefie euro, który w kwietniu najprawdopodobniej uległ pogorszeniu wpisując się dobrze w zauważalne nieco słabsze nastroje w tym rejonie. Wystąpienia członków FOMC nie powinny natomiast zaszkodzić walucie amerykańskiej. Indeks dolara w tym tygodniu powrócił w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, więc kluczowe dla dalszego rozwoju sytuacji będzie to czy uda się trwale wyjść powyżej poziomu 89,80 pkt.
Bieżący tydzień nie jest łaskawy dla waluty brytyjskiej, która znajduje się pod silną presją sprzedających. Mieszane dane z brytyjskiego rynku pracy oraz niższy niż zakładał konsensus rynkowy odczyt inflacji CPI w Wielkiej Brytanii w połączeniu z rozczarowującym marcowym odczytem sprzedaży detalicznej zmniejszają oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii już w maju. Wczoraj oliwy do ognia dolały słowa Marka Carneya który stwierdził, że do wzrostu kosztu pieniądza nie musi koniecznie dojść na najbliższym posiedzeniu, co przyczyniło się do istotnego spadku oczekiwań na dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej już w przyszłym miesiącu. Silne spadki na GBP/USD w ostatnich dniach sprowadziły notowania tej pary w okolice 1,4035. Notowaniom GBP nie pomaga także utrzymujący się brak kompromisu w kwestii granicy z Irlandią.
Kwietniowe wskaźniki koniunktury konsumenckiej w Polsce pozostają na wysokich poziomach. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej wzrósł do 7,8 pkt. z 5,4 pkt., natomiast wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej wyniósł 5,7 pkt. względem 2,9 pkt. zanotowanych w marcu. Wspomniane dane w zestawieniu z utrzymującym się wzrostem dochodów gospodarstw domowych dobrze nastrajają w kontekście dynamiki konsumpcji w pierwszej połowie tego roku. Złoty pozostaje nieco słabszy względem euro czy dolara, natomiast spadki na GBP/PLN i CHF/PLN dzisiaj także wyhamowały.
USD/PLN ponownie zbliża się w okolice dolnego ograniczenia chmury ichimoku w skali H4, które w połączniu z 100-okresową średnią EMA oraz 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z okolic 3,4554 wyznacza ważny opór w rejonie 3,3875/85. Wejście z zakres chmury będzie stanowiło neutralny sygnał, jednak zwiększą się szanse na powrót do okrągłego poziomu 3,4000. Minimum lokalne z tego tygodnia wyznacza wsparcie w okolicy 3,3450.
EUR/USD w ostatnim czasie pozostaje w trendzie bocznym a szerszy zakres wahań 1,2155-1,2555 pozostaje aktualny. Notowania mają problem z trwałym powrotem powyżej poziomu 1,2400. Aktualnie 50-okresowa średnia EMA w skali dziennej jest testowana, co w przypadku skutecznego przełamania otworzy drogę do pogłębienia spadków. Najbliższe wsparcie wyznacza okrągły poziom 1,2300. Z technicznego punktu widzenia utrzymanie siły dolara względem euro może skutkować powrotem notowań w okolice 100-okresowej średniej EMA, która wyznacza barierę dla strony podażowej na poziomie 1,2235.