Promocja z okazji Black Friday! MEGA OKAZJA na InvestingProZgarnij 60% zniżki

Konsumpcja nadal głównym motorem wzrostu gospodarczego w Polsce

Opublikowano 05.09.2018, 08:33
Zaktualizowano 09.07.2023, 12:32

W poprzednim wpisie przedstawiłem wyglądającą dla mnie w miarę wiarygodnie projekcję ścieżki WIG-u 20 na najbliższe dwa lata. Dziś proponuję zerknąć z lotu ptaka na to, co dzieje się w polskiej gospodarce. Już w połowie sierpnia poznaliśmy wstępną informację o 5,1 proc. tempie wzrostu PKB w naszym kraju, które okazało się najwyższe w Unii Europejskiej. W piątek GUS podał bardziej szczegółowe dane na temat czynników, które wpłynęły na ten relatywnie bardzo dobry wynik. Najpierw rozbijmy sobie owe 5,1 proc. realnego wzrostu PKB w stosunku do II kw. 2017 na dwa główne elementy:

PKB = popyt krajowy + eksport netto

Konsumpcja nadal głównym motorem wzrostu gospodarczego w Po

Jak widać obecna sytuacja w krajowej gospodarce jest z tego punktu widzenia zupełnie odmienna od tej z okresu II kw. 2012-III kw. 2013 czy z okresu I-III kw. 2009, kiedy to kontrybucja krajowego popytu była ujemna a wzrost gospodarczy trzymał się na popycie zagranicznym. W II kw. kontrybucja popytu krajowego do owych 5,1 proc. wzrostu PKB wyniosła +4,6 pkt. proc., a udział eksportu netto +0,5 pkt. proc. Najbardziej przypominało to sytuację z I kw. 2011, IV kw. 2015 oraz I kw. 2017.

Konsumpcja nadal głównym motorem wzrostu gospodarczego w Po

Rozbijmy sobie teraz popyt krajowy na dwie składowe:

popyt krajowy = spożycie ogółem + akumulacja brutto

Konsumpcja nadal głównym motorem wzrostu gospodarczego w Po

Kontrybucja spożycia ogółem wyniosła w II kw. +3,7 pkt. proc. i był najwyższa od 2008 roku. Wpływ akumulacji brutto był znacznie mniejszy i wyniósł +0,9 proc. To dokładnie połowa przedziału wahań tej kategorii w okresie minionych 10 lat. Generalnie najbardziej z tego punktu widzenia podobne do II kwartału były różne kwartały z lat 2015-2017 - tego typu przewaga konsumpcji nad akumulacją utrzymuje się już od dłuższego czasu.

Zobaczmy teraz kto jest odpowiedzialny za to "wielkie żarcie":

spożycie ogółem = spożycie gospodarstw domowych + spożycie publiczne

Konsumpcja nadal głównym motorem wzrostu gospodarczego w Po

Jak widać sektor publiczny jest raczej niewinny (chociaż udział spożycia publicznego - +0,8 proc. - jest też powyżej średniej z minionej dekady), a odpowiedzialnymi za to utrzymujące się konsumpcyjne rozpasanie są krajowe gospodarstwa domowe. Kontrybucja spożycia tych ostatnich na poziomie +2,9 proc. jest w pobliżu maksimów wartości obserwowanych po 2008 roku. Algorytm klastrujący za najbardziej z tego punktu widzenia podobny do II kw. uznaje cały okres od I kw. 2017 do I kw. 2018.

Pozostaje nam jeszcze rozbić akumulację brutto:

akumulacja brutto = inwestycje w środki trwałe brutto + zapasy

Konsumpcja nadal głównym motorem wzrostu gospodarczego w Po

Tu mamy z pewnością jakieś rozczarowanie, jeśli chodzi o inwestycje, chociaż oczywiście dramatu chyba nie ma, to kontrybucja inwestycji (+0,7 pkt. proc.) była wyższa niż średnia z minionej dekady (+0,53 pkt. proc.). Spadła do +0,2 pkt. proc. kontrybucja wzrostu zapasów, chociaż nadal jest dodatnia.

Warto jednak zwrócić uwagę, że minione 2 lata to najdłuższy w dostępnych danych okres systematycznej przewagi konsumpcji nad inwestycjami. Ostatnim kwartałem, w którym kontrybucja inwestycji w środki trwałe dorównywała kontrybucji spożycia ogółem był IV kw. 2014. Zdrowy rozsądek podpowiada, że na dłuższą metę utrzymywanie się takiej dysproporcji pomiędzy konsumpcją a inwestycjami przyniesie negatywne skutki dla wzrostu gospodarczego.

Zgodnie z powyższym:

PKB = spożycie gospodarstw domowych + spożycie publiczne + inwestycje + zmiana stanu zapasów + eksport netto

Sprawdźmy, czy się zgadza: spożycie gospodarstw domowych (2,9) plus spożycie publiczne (0,8) plus inwestycje (0,7) plus zapasy (0,2) plus eksport netto (0,5) rzeczywiście daje 5,1 proc.

Weźmy na koniec te 5 elementów popytu i potraktujmy je innym ciekawym algorytmem dostępnym w programie PAST3, o którym pisałem przed miesiącem - zastosujmy analizę głównych składowych (PCA - Principal Component Analysis), dzięki czemu będziemy mogli sobie jakoś zwizualizować podobieństwo sytuacji w polskiej gospodarce w II kw. br. do momentów z przeszłości (niestety dostępne są jedynie dane sięgające 2008 roku).

Konsumpcja nadal głównym motorem wzrostu gospodarczego w Po

Jak interpretować powyższy obrazek? Po jego lewej stronie grupują się kwartały minionej dekady, w którym dominującą siłą ciągnącą polską gospodarkę w górę był eksport netto, zaś po prawej stronie znajdują się okresu, w którym przewagę miał popyt wewnętrzny. W górę wykresu będą się przesuwać kwartały, w których ważnym czynnikiem przyczyniającym się do wzrostu gospodarczego były inwestycje w środki trwałe, zaś ku jego dołowi ciążyć te, w którym wzrost gospodarczy opierał się w istotnym stopniu na wzroście zapasów.

Mała czerwona kropka nieco na prawo i w górę od środka wykresu to nasz II kw. 2018. Jak widać nie ma on jakiejś silnej charakterystyki, która popychałaby go w stronę krawędzi wykresu. Innymi słowy zastosowana metoda sugeruje, że obecny wzrost ma mimo wszystko jednak dosyć zrównoważony charakter. Albo ostrożniej - bywały w przeszłości znacznie bardziej ekstremalne okresy jeśli chodzi o strukturę popytu.

Najbliższym czerwonej kropki II kw. 2018 na powyższym wykresie PCA jest III kw. 2011. To trochę zaskakujące, bo mieliśmy wtedy bardzo niską kontrybucję spożycia ogółem (+0,6 pkt. proc.), co nijak się nie ma do obecnej sytuacji. Pasuje to do jednak koncepcji, o której pisałem w lutym ("2018=2011?"). Gdyby tą analogię potraktować całkiem dosłownie (a oczywiście nie należy tego robić) to mielibyśmy dziś - 3 września 2018 odpowiednik 3 grudnia 2011. Na WIG-u trwała wtedy od końca września nieregularna korekta wzrostowa (fala B) ówczesnej bessy rozpoczętej 8 miesięcy wcześniej (w kwietniu 2011). To całkiem przypomina obecną sytuację, gdy WIG od końca czerwca znajduje się w obrębie korekty wzrostowej podejrzewanej o bycie falą B bessy. Na początku grudnia 2011 do końca fali B było jeszcze 2 miesiąca, a do końca bessy czyli maja 2012 - 5 miesięcy (ówczesna fala C przyjęła postać fali "załamanej").

Oprócz III kw. 2011 blisko czerwonej kropki plasują się też II, III i IV kw. 2015 roku

Gdyby analogię II kw. 2018 z III kw. 2011 potraktować dosłownie to sugerowałaby bliski początek wzrostu kontrybucji eksportu netto i spadku kontrybucji popytu krajowego (patrz kwartały z 2012 i 2013 roku po lewej stronie powyższego wykresu PCA), ale nie jestem pewien, czy na podstawie tak niewielkiej liczby danych można formułować jakieś bardziej wiarygodne wnioski. W 2012 roku zakończyły się inwestycje związane z organizacją Euro 2012, a w najbliższym czasie z niczym podobnym nie będziemy chyba mieli w polskiej gospodarce do czynienia.

Podsumowując: w II kw. br. w krajowej gospodarce nadal dominowała kontrybucja ze strony popytu krajowego w szczególności konsumpcji a zwłaszcza konsumpcji prywatnej.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.