Wtorkowa sesja będzie upływała na rynkach po znakiem oczekiwania na ważne publikacje i wydarzenia, które poznamy dopiero w kolejnych dniach. Dzisiaj natomiast zostaną opublikowane dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz indeks Richmond Fed, które jednak nie powinny mieć większego wpływu na sentyment do waluty amerykańskiej. Jak na razie indeks dolara powrócił w rejon lokalnych szczytów z lipca i czerwca tego roku. W sytuacji przełamania strefy oporu w okolicy 97,18/38 pkt., techniczny obraz rynku będzie sprzyjał kontynuacji zwyżki. Wsparciem dla dolara pozostaje osiągnięte porozumienia w sprawie amerykańskiego budżetu na najbliższe dwa lata, jednakże martwić może kwestia podniesienia limitu zadłużenia. Za tydzień najprawdopodobniej poznamy nowy poziom stóp procentowych w USA, jednak rynki najprawdopodobniej zdążyły się oswoić już z myślą o niższym koszcie pieniądza. To co może je zaskoczyć to ewentualna większa skala cięcia niż o 25 pb. Napływające dane odnośnie koniunktury w USA pozostają mieszane, a nieco więcej w temacie dynamiki amerykańskiego PKB poznamy już w ten piątek. Konsensus rynkowy zakłada niższe tempo wzrostu w USA w II kwartale tego roku w ujęciu rocznym.
Waluta brytyjska traci na wartości względem dolara w oczekiwaniu na wynik głosowania na nowego premiera Wielkiej Brytanii. Partia Konserwatywna ma dzisiaj ogłosić imię i nazwisko nowego przywódcy, którego głównym zadaniem na najbliższe miesiące będzie przeprowadzenie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej na jesieni. Ponadto funtowi mogą ciążyć wypowiedzi jastrzębiego przedstawiciela Banku Anglii, Michaela Saunders, który stwierdził, że niepewność związana z brexit’em może zaowocować brakiem podwyżek stóp procentowych przez bank centralny nawet w sytuacji, gdyby prognozy wskazywały na taką konieczność. W związku z powyższym najprawdopodobniej Bank Anglii nie zdecyduje się na działanie, dopóki brexitowa saga się nie skończy.
W Polsce opublikowane zostały dzisiaj dane o produkcji budowlano-montażowej, które w czerwcu spadła o 0,7% w skali roku, co dopełniło obraz polskiej produkcji. Ponadto GUS opublikował dane o stopie bezrobocia, która w czerwcu pogłębiła spadki do 5,3% z 5,4% r/r. Złoty pozostaje dziś wyraźnie słabszy względem dolara, natomiast w stosunku do euro jest dość stabilny.
Początek tego tygodnia przynosi kontynuację odreagowania spadków na parze USD/JPY. Notowania zbliżają się obecnie w rejon oporu w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali D1, która przebiega w okolicy 108,40 jenów za dolara. Jak na razie układ średnich kroczących EMA (50-, 100- i 200-okresowej) w interwale dziennym ogranicza skalę odreagowania, przez co wszelkie korekty wzrostowe są dość płytkie.
EUR/GBP pnie się na coraz wyższe poziomy cenowe, czemu sprzyja także układ średnich kroczących EMA (50-,100- i 200-okresowej) w skali D1, które są kierowane ku górze. Aktualnie notowania oscylują w rejonie okrągłego poziomu 0,9000, jednakże słabszy sentyment utrzymujący się do waluty brytyjskiej powinien sprzyjać powrotowi w okolice ostatniego lokalnego szczytu, który wyznacza opór na poziomie 0,9050.