Bieżący tydzień zapowiada się bardzo interesująco. W centrum uwagi pozostaje kwestia wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, gdzie jeszcze w tym tygodniu może odbyć się ponowne głosowanie w brytyjskim parlamencie nad umową Brexit’ową. Wstępnie mówi się o wtorku, tak by premier May wiedziała na czym stoi przed zaplanowanym na 21-22 marca szczycie UE. Od wyniku głosowania będzie zależne przesunięcie daty Brexitu. Ponadto rynki będą wyczekiwały na środowe posiedzenie Rezerwy Federalnej, któremu towarzyszyła będzie publikacja najnowszych projekcji makroekonomicznych. Konsensus rynkowy zakłada brak zmian w poziomie stóp procentowych, jednakże interesujące będzie to, czy członkowie FOMC zdecydują się na zmianę ścieżki stóp procentowych po zwrocie w stronę bardziej gołębiej retoryki z początkiem nowego roku. Bank Anglii także powinien powstrzymać się od jakichkolwiek działań w związku z brakiem rozstrzygnięcia kwestii Brexitu. Ponadto w kalendarium mamy wiele ciekawy publikacji, z czego na pewno warte uwago będą wstępne odczyty indeksów PMI dla sektora przemysłowego i usługowego w marcu oraz dane z rynku krajowego.
Indeks dolara po ustanowieniu nowego tegorocznego lokalnego szczytu powrócił do spadków. Świeca tygodniowa z zeszłego tygodnia stanowiła zanegowanie wcześniejszych wzrostów i notowania ponownie kierują się w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali W1, która od czerwca 2018 roku dobrze działała jako wsparcie dla kursu. Piątkowe dane o produkcji przemysłowej w lutym nieco rozczarowały. Wzrost produkcji wyniósł 0,1% w ujęciu miesięcznym wobec oczekiwanego wzrostu o 0,4% m/m. Z kolei w marcu poprawiły się nastroje amerykańskich konsumentów. Wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan wzrósł do 97,8 pkt. z 93,8 pkt. w lutym, co w dalszym ciągu będzie wspierało oczekiwania dotyczące konsumpcji prywatnej.
Euro pozostaje nieco mocniejsze względem dolara na początku tygodnia. Parze EUR/USD udało się przełamać opór w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, co dziś otwiera drogę do wyższych poziomów cenowych na tej parze. Dane inflacyjne ze strefy euro wskazują na umiarkowaną presję inflacyjną, co jak na razie uzasadnia obecne bardziej zachowawcze stanowisko Europejskiego Banku Centralnego w kwestii normalizacji polityki pieniężnej. Silniejszy ruch obserwujemy także na EUR/GBP, którego notowania utrzymują się w zakresie formacji klina spadkowego.
EUR/PLN utrzymuje się w trendzie bocznym a w ostatnich dniach pozostaje w zakresie wahań wyznaczonym przez 100- i 200-okresową średnią EMA w skali dziennej. Z technicznego punktu widzenia notowaniom udało się zejść poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku, co nie przekreśla szansy do ponownego testowania okolic 4,2905 wyznaczonych przez 61,8% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 4,2574.
GBP/USD wybronił w zeszłym tygodniu wsparcie w postaci 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej i linii trendu poprowadzonej po tegorocznych minimach lokalnych w skali D1, co zaowocowało nowym tegorocznym szczytem. W obliczu niepewności odnośnie tego czy za trzecim razem dojdzie do przegłosowania umowy dot. Brexitu, para utrzymuje się nieco poniżej zeszłotygodniowego maksimum, które wyznacza opór na poziomie 1,3380, co nie wyklucza testu tych okolic. Dopiero zejście poniżej rejonu 1,2980 zmieniłoby układ techniczny na korzyść strony podażowej.