Szef działu badań w Goldman Sachs (NYSE:GS) nazywa bitcoina „zabezpieczeniem przed inflacją detaliczną”. Mówi, że złoto i bitcoin mogą współistnieć i „nie postrzega rosnącej popularności bitcoina jako egzystencjalnego zagrożenia dla statusu złota jako waluty ostatniej szansy”.
- BTC i złoto mają móc współistnieć, jak twierdzi ekspert z Goldman Sachs.
- Innego zdania są np. analitycy JP Morgan, którzy widzą w BTC coś na kształt cyfrowego złota.
Goldman Sachs: BTC to nie zagrożenie dla złota
Jeff Currie, szef działu badań w Goldman Sachs, ujawnił w czwartek swoje prognozy dotyczące bitcoina, złota i miedzi. Komentując niedawny wzrost ceny bitcoina, powiedział Bloomberg Markets, że patrząc na wykres ceny, bitcoin wygląda „bardzo podobnie” do wykresu kursu miedzi.
– Oba są wskaźnikami wzrostu ryzyka i twierdziłbym, że bitcoin jest detalicznym zabezpieczeniem przed inflacją – tłumaczył.
Stratedzy Goldman Sachs na czele z Currie’m napisali również w czwartkowej notatce, że „niedawne słabe wyniki złota w stosunku do rzeczywistych stóp i dolara wzbudziły obawy niektórych inwestorów, że bitcoin zastępuje złoto jako preferowane zabezpieczenie przed inflacją”.
Stratedzy przypisywali niedawny spadek ceny złota przede wszystkim strategii inwestycyjnej opartej na szczepionkach przeciwko koronawirusowi, która skłoniła inwestorów do kupowania bardziej ryzykownych aktywów.
Currie podkreślił, że złoto jest aktywem obronnym i „naprawdę nie ma dowodów” na to, że BTC „ukradł popyt z [rynku] złota”. Analitycy Goldman Sachs napisali:
“Nie postrzegamy rosnącej popularności bitcoina jako egzystencjalnego zagrożenia dla statusu złota jako waluty ostatniej szansy… Nie widzimy dowodów na to, że wzrost bitcoina kanibalizuje hossę złota i wierzymy, że obie te waluty mogą współistnieć.”
Bitcoin to nowe złoto?
Jednak niektórzy analitycy, w tym ci z JPMorgan (NYSE:JPM) Chase, nie zgadzają się z kolegami z Goldman Sachs. Uważają, że inwestorzy przenoszą pieniądze z rynku złota na rynek bitcoina, bowiem zaczynają uważać BTC za swoiste safe haven. Niektóre firmy zmniejszyły również swoją ekspozycję na złoto, aby kupić bitcoiny, by zabezpieczyć się przed dewaluacją waluty fiducjarnej.