Optymizm na rynku trwa, ale nie wiadomo czy wystarczy mu sił, by złamać ważny psychologiczny poziom. Inwestorzy starają się dostosować portfele do nadchodzących zmian stóp procentowych.
Walka o 4,30 zł na euro
Od piątku kurs euro do złotego atakuje poziom 4,30 zł. Dzisiaj przez bardzo krótki moment nawet go naruszył, ale wyraźnie widać, że znaleźli się od razu kupujący, bo kurs gwałtownie odbił. Podobnie sytuacja wygląda z kursem franka, tam jednak psychologicznym progiem jest poziom 4,50 zł. Powodem ostatniego umocnienia złotego jest dobry sentyment na rynku po informacjach o środkach unijnych. W kolejnych dniach brakuje ważnych danych z kraju, zobaczymy zatem, jak silny jest ten ruch.
Giełdy na szczytach
Ostatnie dni przynoszą kolejne rekordy indeksów giełdowych. Na historycznych maksimach zameldował się w piątek zarówno niemiecki DAX, francuski CAC, jak i amerykański S&P 500. Szeroki WIG również dołączył do tego grona. Poniedziałek przyniósł co prawda stabilizację, ale nadal widać, że chętnych na to, by się załapać na ten ruch, nie brakuje. Dlaczego właśnie teraz giełdy idą w górę? Na rynku trwają spekulacje o obniżkach stóp procentowych. Ten sam mechanizm, który powoduje, że inwestycje w konkretne waluty i powiązane z nimi papiery dłużne okazuje się mniej atrakcyjny, sprawia również, że bardziej ryzykowne inwestycje stają się atrakcyjniejsze. Najlepiej widać to na polskim przykładzie. Przy głównej stopie procentowej na 5,75% można przyzwoicie zarobić nie tylko na rynku długu, ale nawet na lokatach. To między innymi dlatego złoty jest relatywnie silny względem głównych walut. Inwestorzy, szukając alternatyw, trafiają na giełdę. Należy jednak pamiętać, że to, które waluty w tym procesie stracą, a które względem nich zyskają, będzie zależeć od skali cięć stóp procentowych w poszczególnych krajach. Przykład tego zjawiska zobaczymy prawdopodobnie już dzisiaj o 14:00 na forincie węgierskim.
Bitcoin przebija 57 000 dolarów
Pomimo oddalających się ostatnio podwyżek stóp procentowych w głównych gospodarkach światowych inwestorzy kontynuują poszukiwania alternatywnych miejsc do inwestowania. Znajdują je nie tylko, jak wspominaliśmy powyżej na giełdach, ale również w innych miejscach. Dobrym przykładem jest bardzo popularny, aczkolwiek wciąż nieuregulowany i co za tym często idzie niebezpieczny, rynek kryptowalut. Napływ nowego kapitału spowodował, że w ciągu ostatnich dwóch dni rynek wyskoczył w górę o niemal 10%. Tutaj jednak pojawia się jeszcze jedno dodatkowe zjawisko. Inwestorzy grający na spadki kryptowalut muszą zamykać swoje pozycje spekulacyjne. Mamy zatem do czynienia z podobną sytuacją jak bardzo medialny kilka lat temu Gamestop Należy pamiętać, że skala inwestycji w kryptowaluty, które przeważnie wyceniane są w dolarze, jest wciąż na tyle niska, że nie wpływa to jeszcze na kurs dolara amerykańskiego względem głównych walut.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 - Węgry - decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:30 - USA - zmówienia na dobra,
16:00 - USA - indeks zaufania konsumentów.